Właściwie nie wiedziałam, gdzie ten temat wstawić, więc jest tu (potem można go ewentualnie przenieść).

Mam takie zapytanie - czy znacie jakieś książki fantasy, gdzie występują kobiety wojowniczki? I nie chodzi mi o czarodziejki, ale przedstawicielki płci żeńskiej władające prawdziwą bronią. Ja przypominam sobie o trzech:

Władca Pierścieni - Eowina
DragonLance - Kitiara i w pewnym stopniu Laurana i Tika
Seria o Drizzt'cie - Catti-brie

Pomóżcie, podzielcie się wiedzą... Z góry dziękuje :)

W DL dodałbym jeszcze Lwicę-Kerianserai, żonę Gilthasa Mówcy Słońca i Gwiazd.
W Wiedźminie jest oczywiście Ciri. U Terry Goodkinda w cyklu Miecz Prawdy jest ich cała masa, głownie ochrona władcy.
U Roberta Jordana w cyklu Koło Czasu główne role zarówno magiczne jak wojownicze (miecz i włócznia) odgrywają kobiety.
U Davida Eddingsa w cyklu Tamuli jest wojowniczy i wielce honorowy naród (Atani), w którym kobiety z mieczem niczym nie ustępują mężczyznom a nawet z nimi wygrywają.
U Terry Pratchetta, choć to troszkę inna bajka, w straży miejskiej służy bardzo wojownicza i niesamowicie sprawna wojowniczka Angua, problem z nią polega na tym, że ma czasem napady wilkołactwa. W teaj samej straży służy krasnoludka, całkiem wojownicza, sierżant Tyłeczek.
U Ursuli LeGuin w Cyklu Świat Czarownic przykładów wojowniczek z toporem czy mieczem w dłoni jest też niemało.

Tak na gorąco to tyle, ale jak bym musiał głębiej w pamięci pogrzebać to byłoby tego, że ho, ho...

Och, no tak... jak mogłam zapomnieć o Pratchett'cie :D Bardzo dziękuje za wymienione tytuły ^^

Forgotten Realms - Robert Salvatore "Pięcioksiąg Cadderly'ego"  - mniszka Danica jest jedną z głównych postaci, jej główną bronią są sztuki walki, robi naprawdę niezłą siekę. Z tego co pamiętam w pięcioksiągu przewijają się też inne postaci kobiet wojowniczek.

A ja polecam książki Mercedes Lackley. We wszystkich, które czytałem głownymi bohaterkami były kobiety wojowniczki. Ogólnie fajnie kobietka pisze.
No i Achaja z polskiej fantastyki, ale tego nie czytałem, więc się nie wypowiem