Amazon popeÂłniÂł byÂł pierwszy sezon serialu, krĂŞconego na podstawie wieloksiÂągu Roberta Jordana. Sukcesywnie, w kaÂżdy piÂątek, zasiadam do kompa i oglÂądam kolejny odcinek. MuszĂŞ stwierdziĂŚ, co nastĂŞpuje:
  Po pierwszym odcinku o maÂło co nie zrezygnowaÂłem,
  po drugim odcinku poczuÂłem lekkie zainteresowanie
  po trzecim juÂż jestem fanem serii i wiernie siadÂłem do odcinka czwartego
  teraz juÂż nie odpuszczĂŞ.

rzecz ca³a sprowadza siê do prostej konstatacji: serial a ksi¹¿ka to dwa ró¿ne i odmienne dzie³a. Co innego wci¹ga³o mnie w ksi¹¿ce a kompletnie co innego wybija siê na plan pierwszy serialu. twórcy tego ostatniego w sposób, jak dot¹d udany, oddaj¹ wielow¹tkowoœÌ opowieœci. gdzieniegdzie skracaj¹ fabu³ê, lecz to ju¿ zabieg niezbêdny bowiem inaczej nikt by przed ekranem nie wytrzyma³.

Obsada aktorska, gra poszczegĂłlnych postaci, scenografie i muzyka dobrze ze sobÂą korelujÂą. MoÂże niektĂłre postaci sÂą zbyt jednoznacznie okreÂślone, czego u Jordana raczej nie byÂło, przynajmniej na poczÂątku, lecz znowu - inaczej byÂłoby tego za wiele.

reasumujÂąc: warto poÂświĂŞci troszkĂŞ czasu i KoÂło obejrzeĂŚ.

P.S> bardzo mi odpowiada edytowanie jednego odcinka co tydzieĂą, miast caÂłego sezonu za jednym zamachem. W ten sposĂłb jestem z serialem dÂłuÂżej i caÂłkiem mi siĂŞ to podoba.