DragonLance Forum

Forum dla fanów DragonLance, książek fantasy oraz RPG.


#661 2012-03-08 12:08:06

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

Bonus z siły nie jest do obrażeń a do Trafienia, niestety moze mało w tym logiki ale tak jest.

Wildheart strzelił w Dridera i zabrał mu 5PW, strzała nie przebiła jego pancerza.

Gerrod możesz użyć jednego zaklęcia na rundę. Które rzucasz?


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#662 2012-03-09 23:06:46

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

Używam na Dridera zaklęcia Wstrząsająca iskra. - post do usunięcia jak przeczytasz.


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#663 2012-03-23 13:40:02

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

Z korytarza prowadzącego w górę (którędy uciekła kitiara) przybiega krasnolud który przy zręcznym wyskoku uderza Złotym młotem Dridera w głowę.
Drider pada na ziemię ogłuszony.
Krasnolud zwraca się w waszą stronę, nie ma źrenic. same białka


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#664 2012-03-23 21:15:49

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

- Kim jesteś? Twoje oczy... jesteś ślepy?


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#665 2012-04-08 21:06:01

 Grothork

Rycerz Róży

Skąd: biorę piwo?
Zarejestrowany: 2011-08-29
Posty: 322

Re: Kuźnia Durggedina

- Troszkę  krępujące te milczenie, na pewno jest ślepy- mówię chcąc przerwać niezręczną ciszę, która tu zapadła.

Offline

 

#666 2012-04-09 15:20:22

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

Krasnolud otrzepał się i po chwili źrenice wróciły na swoje miejsce, jego wzrok nie jest już inny, ale wygląda na zdziwionego.
- Kim jesteście?! Gadać!


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#667 2012-04-09 21:54:03

 Grothork

Rycerz Róży

Skąd: biorę piwo?
Zarejestrowany: 2011-08-29
Posty: 322

Re: Kuźnia Durggedina

- Szukamy świecidełka, które gdzieś tu zgubili nasi koledzy, którzy są na powierzchni -mówię do krasnoluda.

Offline

 

#668 2012-04-10 21:24:14

 U'

The Knight of Solamnia

Skąd: warszawa
Zarejestrowany: 2011-10-09
Posty: 460

Re: Kuźnia Durggedina

- Jesteśmy poszukiwaczami przygód, podróżujemy razem, szukając kuźni Durggedina. Olbrzymy zablokowały jedyną drogę na powierzchni i obiecały przepuścić nas, jeżeli znajdziemy "świecidełko" należące do nich, które ukradł im stwór z tego gniazda pająków. Właśnie po to tu jesteśmy. Jestem przywódcą tej grupy i kapłanem Kiri-Jolitha, nazywam się Kerth - mówię - Jesteś Berserkerem? Dlaczego nam pomogłeś?


Est Sularus oth Mithas

Offline

 

#669 2012-06-30 09:29:34

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

Dobra, zgłaszać swoją obecność Powracamy?


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#670 2012-06-30 16:33:34

 U'

The Knight of Solamnia

Skąd: warszawa
Zarejestrowany: 2011-10-09
Posty: 460

Re: Kuźnia Durggedina

jestem - zwarty i gotowy:)


Est Sularus oth Mithas

Offline

 

#671 2012-07-02 21:00:35

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

No witam, witam


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#672 2012-07-02 21:12:51

 Micah

Giermek

Zarejestrowany: 2012-06-29
Posty: 10
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

Po drodze napotkałem obwieszczenie na słupie i przybyłem.

Offline

 

#673 2012-07-02 21:39:15

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

Grothork wyjechał do pracy (chyba w Norwegi) i wróci za miesiąc dopiero z tego co wiem.


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#674 2012-07-03 09:31:54

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

To ja go narazie poprowadze


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#675 2012-07-04 14:14:03

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

Gerrod otworzył oczy... czuł się jakby spał parę ładnych lat. Nie rozpoznał nawet magii jaka na niego tak podziałała.
Poczuł że jego ręce są skrępowane więzami a usta zakneblowane. Powoli otworzył oczy, ból głowy był nie do zniesienia. W głowie huczał mu gniewny głos Dallamara, ale wydawało mu się że to głos z jego wspomnień...
Kiedy oczy przyzwyczaiły sie do ciemności zauważył również Kertha który był w podobnej sytuacji.
Ubrany był w jakiegoś rodzaju szmaty, cale jego ciało było strasznie poranione, oczy zasłonięte opaską.
- Co się do Diabła stało? - Pomyślał - Ostatnie co pamiętam to ten krasnolud i jego przeklęte ślepia.

Po chwili Kerth wydał z siebie jęk cierpienia...


http://www.kurokatta.org/photo/oregon-2005-07-week-two/huge_09108.jpg


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#676 2012-07-05 23:16:16

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

- A niech to! Przez te więzy nie mogę używać moje magii.
Staram się znaleźć coś co pomogło by mi się oswobodzić.


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#677 2012-07-08 13:12:53

 U'

The Knight of Solamnia

Skąd: warszawa
Zarejestrowany: 2011-10-09
Posty: 460

Re: Kuźnia Durggedina

Budzę się, wszystko mnie boli. Praktycznie nic nie widzę (tak jak na obrazku). Wyczuwam blisko siebie Gerroda. Pytam się: Gdzie jesteśmy? Co się stało? Gdzie pozostali?


Est Sularus oth Mithas

Offline

 

#678 2012-07-11 20:18:53

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Re: Kuźnia Durggedina

- Nie mam pojęcia, widziałem tylko tego ekhm... krasnoluda o dziwnych oczach. Później obudziłem się tutaj tak samo jak Ty. Próbuję się uwolnić ale nie mogę znaleźć niczego co by mi w tym pomogło.


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#679 2012-07-11 22:27:44

 U'

The Knight of Solamnia

Skąd: warszawa
Zarejestrowany: 2011-10-09
Posty: 460

Re: Kuźnia Durggedina

-Gdzie są inni? Nie widzę zbyt wiele, może Twój elfi wzrok coś pomoże?


Est Sularus oth Mithas

Offline

 

#680 2012-07-12 11:03:16

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Kuźnia Durggedina

Słyszycie nagle głosy

- Jesteś pewien że się obudzili ? - Zapytał syczący głos
- Tak, słyszę jak rozmawiają - Odpowiedział drugi bardzo niskim tonem
Słyszycie odgłosy otwierania dużych drzwi.
- Jesteś pewien że chcesz tam wejść bez innych? Słyszałeś jak oni potrafią napsuć krwi... Ten mag to niezłe ziół...
- Zamknij się gamoniu! Przynosisz wstyd twojej rasie, są słabi i oszołomieni - Syczący głos skarcił kompana.
Do pomieszczenia wdarło się światło pochodni. Gerrod skorzystał z okazji i rozejrzał się, znajdujecie się w lochu, wokół was pełno kości. Smród niesamowity.
Do lochu wszedł człowiek ubrany w szaty z emblematami jakiegoś nieznanego Ci bóstwa, za nim wlazł minotaur z głupkowatą miną, wyglądał jakoś niedołężnie.
- Ten z workiem na głowie zabił moich braci, jest wielkim wojownikiem, dlatego jest tak spętany - Powiedział minotaur.
Kapłan wymamrotał słowa jakiegoś zaklęcie (które gerrod rozpoznał jako "siła byka" ), i podszedł do Kertha. Chociaż był o wiele mniejszy od kapłana, z łatwością podniósł go jedną ręką i przywalił do ściany. Kerth jęknął, jego skóra była miejscami pozdzierana żywcem. Kapłan zerwał mu worek z głowy, twarz kapłana zmieniła się nie do poznania. Zamiast oczu miał dwa ogromne siniaki, reszta zalana krwią...
- Idioci! przeciez on jest nam potrzebny! Jeszcze się nam przekręci! - Minotaur znów popatrzał w kopyta
- Panie, on był bardzo wspomagany przez swojego boga. Musieliśmy to z niego zdjąć. Bez tego był niepokonany. Wielu poległo...
- Dosyć! - Wykrzyczał kapłan i spojrzał na Gerroda - Ten ma się lepiej, czy dobrze spetaliście jego ręce? Ukryliście jego laskę? Prowadź do pozostałych!
Oboje pospiesznie wyszli z celi. Od drzwi dobiegł odgłos zamykanego zamka.

Gerrod masz PW


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bazarek.pun.pl www.danny-phantom.pun.pl www.gwiezdneszczury.pun.pl www.erableacha.pun.pl www.forumquendi.pun.pl