DragonLance Forum

Forum dla fanów DragonLance, książek fantasy oraz RPG.


#1 2016-04-27 15:56:19

 Remmy

Rycerz Korony

Skąd: Kenderzone
Zarejestrowany: 2011-01-13
Posty: 71

Tasslehoff Burrfoot

W ramach ćwiczenia pisania ponownie dłuższych postów postanowiłam założyć temat, w którym bardzo dobrze się czuję, a także sprawia mi przyjemność. Każdy ma swoją ulubioną postać (albo najmniej lubianą), o której bardzo chętnie opowiada. Moją ulubioną postacią jest właśnie Tasslehoff, który obok Raistlina (nie lepiej i nie gorzej - po prostu ex aequo) według mnie jest najlepiej napisaną i najlepiej rozwiniętą postacią na całym Krynnie. Zaspokaja moją miłość do komedii, ja kocham się śmiać, a przy nim zawsze można się pośmiać. Ja nie potrafiłabym się przywiązać do kogoś, kto choć raz mnie nie rozbawił.
Sam humor jest bardzo potrzebny, jeżeli w ogóle chce się, żeby sceny tragiczne odniosły jakikolwiek skutek, potrzebny jest ten kontrast.
Dobra, a wracając do postaci samego Tasa, nie patrząc już na jego rolę w sadze; opierając się głównie od Kronik do Wojny Dusz widać jak nasz kender dorasta, wciąż pozostając takim samym lekkoduchem jak zawsze. Na początku interesowała go tylko przygoda, jak każdego innego kendera i nie przywiązywał za bardzo wagi do tego, że komuś może się kiedykolwiek coś stać. Złe smoki, potężni kapłani, groźni smokowcy, duchy, magia... Zawsze był gotowy do działania, nie przejmując się i nie znając strachu. Jednak strachu nauczyła go strata. Obawa, że ktoś, kto jest dla niego ważny zginie, albo stanie mu się krzywda. Nie był tylko wątkiem komediowym, bo jak każda inna postać cierpiał widząć zniszczone Que-Shu, złościł się, kiedy ktoś groził jego przyjaciołom (albo, gdy zamiast działać wszyscy się kłócili), bał się i prawdziwie troszczył o swoich bliskich. Nie przypominam sobie niczego w jego działaniu, ani myśleniu, co sprawiłoby, że miałabym do niego o cokolwiek żal. Jest szczery, odważny i pomimo niewielkiego wzrostu, jest dla mnie największym bohaterem całej sagi.

Offline

 

#2 2016-04-27 16:33:06

 janjuz

Najwyższy Kleryst

Call me!
Skąd: Zduńska Wola
Zarejestrowany: 2012-10-02
Posty: 829

Re: Tasslehoff Burrfoot

W wielu punktach muszę się zgodzić. Zresztą... największą frajdę miałem właśnie tłumacząc "Kenderówek"... Tas jest absolutnie wspaniałym przykładem postaci doskonale zmyślonej, postaci o cechach niewiarygodnych, która... potrafi nas przekonać ,że te cechy są prawdziwe! Choć przyznaję, że dla mnie Flint jest bardziej wiarygodny, bo bardziej ludzki (mimo, że krasnolud) to Tasa wracam przy każdej okazji.


https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/p480x480/1238722_626203917419553_1235611245_n.jpg

Offline

 

#3 2016-04-27 22:59:51

ooSTURMoo

Giermek

Zarejestrowany: 2012-07-26
Posty: 12

Re: Tasslehoff Burrfoot

Czytam raz jeszcze całą serię będąc już na etapie pierwszej części Legend i pozwolę sobie przytoczyć pewien fragment

"Spoglądając na bladą, stroskaną i poznaczoną strużkami łez twarz Caramona, kender przez chwilę czuł, że gryzie go sumienie. Jednak kenderzy przyzwyczajeni są do ugryzień sumienia – tak jak ludzie do ugryzień komarów."

Tak jak pisałeś, pojawiający się element grozy czy też poważnej sytuacji kontrastuje z elementami humorystycznymi w wykonaniu Tasa. Całość nie razi czytelnika lecz dodaje smaczku całej opowieści bo zastanawiamy się co on znowu wymyśli i jakie będą tego dalsze konsekwencje

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.queen-kajol.pun.pl www.erableacha.pun.pl www.bazarek.pun.pl www.forumquendi.pun.pl www.gwiezdneszczury.pun.pl