Najwy¿szy Kleryst
W dziale proponujê zamieszczaæ krótkie recenzje i opisy ksi±¿ek DL póki co jeszcze niewydanych po polsku. Ze swej strony zaczynam od pozycji "The Lioness"
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Lwica
„The Lioness” Nancy V. Berberick.
Opowie¶æ o kagonestyjskiej kochance Gilthasa (syna Tanisa i Laurany), marionetkowego króla Qualinestii znajduj±cego siê ca³kowicie pod rz±dami Mrocznych Rycerzy. Gilthas mieszka w Qualino¶cie i prowadzi podwójn± grê, jest jednocze¶nie s³abym poet±, marionetk± kierowan± przez elficki senat opanowany przez Rycerzy a jednocze¶nie prowadzi, za po¶rednictwem Laurany, tajne rokowania z w³adcami Thorbardinu nad mo¿liwo¶ci± ucieczki elfów z Qualinestii przez krasnoludzkie podziemia. Tymczasem kochanka Gilthasa, Kerianserai, kagonestyjska s³u¿±ca jednego z wrogich mu senatorów, przez przypadek zaczyna braæ udzia³ w zbrojnym ruchu oporu. Po pewnym czasie i nie bez ofiar, staje siê jedn± z wa¿niejszych postaci tego ruchu
Sednem opowie¶ci jest przemiana, jak zachodzi w Kerianserai. Od dzikiego podlotka do tytu³owej Lwicy stale poluj±cej na wrogów. Od pokojówki do dowódcy oddzia³u powstañców.
Bior±c pod uwagê fakt, ¿e mamy do czynienia z fantasy, z opowie¶ci± akcji, z w±tkiem raczej pozbawionym pog³êbionego rytu psychologii, to postacie narysowane s± ca³kiem przekonywuj±co. Opowie¶æ zawiera bardzo niewiele magii lecz w tym przypadku, powiedzia³bym, ¿e jest to plusem. Celem tej ksi±¿ki jest ukazanie walki na p³aszczy¼nie czysto (no, prawie) fizycznej.
Jak to ju¿ wyjdzie, a mam nadziejê, ¿e Zysk przypomni sobie o serii DL, to gor±co polecam.
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Uchachacha!!! Aj waj giewa³t! OMG! ROTFL!!!!
W³a¶niem ukoñczy³
„KENDERMORE”
Kenderówek by Mary Kirchoff.
Po przeczytaniu na gor±co wra¿enia spisujê i czym prêdzej na forum.
Rzecz jest niesamowita. Otó¿, jak ju¿ mniej wiêcej wiadomo, Tasselhoff jest oskar¿ony o niedotrzymanie obietnicy zawarcia ma³¿eñstwa, co w Kenderówku jest uwa¿ane za powa¿ne przestêpstwo. Zostaje aresztowany przez LUBIE¯N¡ krasnoludkê i potulnie(!) udaje siê w podró¿. Przygody w podró¿y s± nieuniknione bowiem podró¿uj±cy pos³uguj± siê map± Tasa a, jak nam wiadomo z Kronik, ma on w zapasie nawet mapy sprzed Kataklizmu. Mamy w tej ksi±¿ce czego tylko dusza zapragnie – cz³owiek, praktykuj±cy w Kenderówku jako lekarz, Krasnoludka – ³owca uciekinierów, cz³owiek – zniechêcony rycerstwem syn Rycerza Solamnijskiego, uciekaj±ca narzeczona, i … Wujek Tapspringer Furrfoot. Tak w³a¶nie Furffoot, to nie jest b³±d lecz przyczyna nieustannych utarczek s³ownych na rodzinnych piknikach. No i opisy architektury!!! Trzy razy czyta³em opis wygl±du i budowy Ratusza w Kenderówku. Nie umia³em skoñczyæ bez ¶miechu. Rzecz w tym, ¿e trasa schodów, ilo¶æ ¶cian w sali, istnienie okien (lub ich brak), a nawet balkony, to wszystko zale¿y od nastroju budowniczych czyli co siê komu i kiedy znudzi. I postanowi rzecz „uciekawiæ”. Z tego te¿ wzglêdu ulice koñcz± siê zazwyczaj tam gdzie kto¶ postawi dom. A jednemu to ulicê zbudowali wewn±trz domu. W³a¶ciciel by³ zachwycony – tylu go¶ci i nowych przyjació³! Otwieramy gospodê!
Reasumuj±c! Pani Kirchoff mia³a znakomity pomys³ pisz±c tê ksi±¿kê a zakoñczenie da³a, ¿e palce lizaæ! Spad³em z fotela! Ludzie, czytajta! Albo niecierpliwie oczekujcie t³umaczenia!
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Sanktuarium
„Sanctuary” – Paul B. Thompson, Tonya Cook
Najpierw s³ów kilka o autorach. Bynajmniej nie bêdzie to nota biograficzna to bowiem ka¿dy mo¿e sobie znale¼æ sam. Chodzi mi o ich spó³kê autorsk± w DL. Wyra¼nie specjalizuj± siê w opowie¶ciach elfickich. Z rzeczy przet³umaczonych mamy „Dargonesti” (b. dobre w mojej opinii), „Pierworodny” (doprawdy warte przeczytania), „Wyprawa wojownika” (nie elficka ale niez³e), nie wydana trylogia Elven Exiles (Sanctuary, Alliances, Destiny), równie¿ jeszcze nie wydane „Forest King”. Skupiê siê w kolejnych postach na trylogii.
Rzecz opowiada o pobycie elfickich uciekinierów ze zburzonego Qualinostu (bagatela – 100.000) w królestwie Khur oraz o poszukiwaniu bezpiecznego schronienia dla ca³ego narodu. G³ówni bohaterowie to, opisywana ju¿ przeze mnie – Lwica, ¿ona Mówcy Gilthasa, w³adca Khur – Sahim i jego syn Shobbat, przywódczyni pustynnych koczowników oraz przedziwny mag.
Intryga opowie¶ci jest dobrze pomy¶lana. Pomimo dzia³aj±cej magii ma siê wra¿enie logiczno¶ci ci±gu zdarzeñ co w przypadku fantasy nie jest oczywiste. Postaci s± narysowane konsekwentnie i przejrzy¶cie lecz nie jednowymiarowo, co jest niew±tpliwym atutem. Ksi±¿kê czyta siê dobrze, historia wci±ga i absorbuje do tego stopnia, ¿e nie oderwa³em siê od tomiku przez dwie doby. ¯ona chodzi³a lekko skwa¶nia³a.
Jedynym minusem, tu wyra¼nie zaznaczam – minusem ca³kowicie subiektywnym, jest opisanie narodu Khur jako Arabów: odwo³ania jêzykowe, nazewnictwo, imiona i obyczaje s± wziête niemal ¿ywcem z Bliskiego Wschodu. Generalnie to nie razi ale mogli wysiliæ siê na wiêksz± oryginalno¶æ.
Ksi±¿ka na tyle mnie zafrapowa³a, ¿e nie waha³em siê po¶wiêciæ pó³ roku na jej przet³umaczenie i namówienie znajomych polonistów do zrobienia korekty.
Ogólnie – polecam szczerze i z pe³nym przekonaniem. Mam tylko problem z tytu³em; co dla jednych jest religijnym sanktuarium, dla drugich mo¿e byæ bezpiecznym schronieniem. W jêzyku angielskim oba te terminy to "sanctuary" wiêc jak w³a¶ciwie powinien brzmieæ tytu³ polski powie¶ci?
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Przymierza
„Alliances” by Thompson & Cook.
Para “elfickich” autorów kontynuuje opis epopei elfów po ucieczce z rozbitego Qualinostu. Tym razem terenem zmagañ g³ównej bohaterki jest (cuda wszak siê zdarzaj±) Qualinesti. Kerianserai staje na czele partyzanckiej armii.
Gilthas wraz z ca³ym ocala³ym narodem usi³uje opanowaæ stare sanktuarium, widz±c w nim now± kolebkê narodu i nadziejê na jego odrodzenie.
Na dworze Khur mno¿± siê spiski, zarówno te ca³kiem przyziemne jak i magiczne.
Ca³a fabu³a stanowi bardzo dobre rozwiniêcie w±tków zaczêtych z pozoru chaotycznie w „Sanktuarium”. Niektóre w±tpliwo¶ci, nawet te opisywane na forum a dotycz±ce losów co poniektórych bohaterów, zostan± tu wyja¶nione.
W sumie uwa¿am pozycjê za dobr±. Do oceny bardzo dobrej brakuje tu choæby trochê poczucia humoru. Sprawy s± tu tylko z gatunku powa¿nych i bardzo powa¿nych. Z czystym sumieniem mogê jednak rzecz poleciæ do przeczytania.
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Przeznaczenie
„Destiny” by Thompson & Cook
Trzecia i ostatnia czê¶æ trylogii „Elven Exiles” koncentruje siê na magii. Najwiêkszy problem Gilthasa- Mówcy, stanowi mag, rozwi±zaniem problemu staje siê magia, pokonanie co poniektórych wrogów dzieje siê za spraw± magii. Rzecz w tym, ¿e elfowie z grona Mówcy Gilthasa magami nie s±, zatem dzia³a tu kto¶ jeszcze.
Ksi±¿ka wi±¿e wszystkie lu¼ne koñce rozplecione w dwóch, poprzednich tomach. Zaproponowane rozwi±zania zdaj± siê dobrze zorganizowane i opisane. Postacie g³ównych bohaterów, znanych ju¿ z poprzednich tomów, dostaj± nowych rysów lecz ich znane nam charaktery nie ulegaj± ju¿ przemianie (mo¿e poza g³ówn± bohaterk± – Lwic±).
Generalnie rzecz uwa¿am za godn± polecenia. Byæ mo¿e dlatego miêdzy innymi, ¿e osobi¶cie ceniê rasê elfów (w czym ró¿niê siê od paru osób na forum ;D). Uwa¿am, ¿e ich upór stanowi wyraz si³y charakteru, zami³owanie do celebracji protoko³u, mo¿e przesadne nieco, uwa¿am za oznakê wysokiej kultury.
Offline
Bardzo dobry temat. Bardzo ¿a³ujê, ¿e moja obecna znajomo¶æ angielskiego raczej nie wystarczy do przeczytania ksi±¿ki w tym jêzyku. No ale tak to jest jak siê uczy tylko pod maturê... Chyba czas siê wzi±æ za naukê dla w³asnej przyjemno¶ci
Offline
Jak tylko znajdê chwilê, to na pewno wrzucê tu krótkie opisy/recenzje Tanis the Shadow Years, Night of Blood, Tides of Blood i Empire of Blood, które mia³em okazjê przeczytaæ!
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Mroczny Than”
„Dark Thane” by Jeff Crook.
S³ów parê tytu³em wprowadzenia. Rzadko kiedy trafia siê w DL pozycja stricte polityczna a „Mroczny Than” tak± lukê wype³nia. Rzecz jest o negocjacjach Laurany (Królowej Matki) z reprezentuj±cym wszystkie klany krasnoludów Thorbardinu, Tarnem Bellowgranitem, w sprawie pomocy w ucieczce elfów z opanowanego przez Mroczny Zakon Qualinostu. Gilthas udaje przed senatem i Rycerzami Króla Kukie³kê a Laurana wci±¿ kontaktuje siê z krasnoludami. Problem w tym, ¿e wiêkszo¶æ krasnoludów jest przeciwna w³±czeniu siê w rozgrywki pomiêdzy elfami a Zakonem wspieranym przez smoczycê Beryl. Dochodzi do spisków, zamachów i wielkiego zamieszania. Tarn pragnie w³±czenia krasnoludów do wspólnoty Krynnu a klany, zw³aszcza Neidarowie, wol± kompletn± izolacjê.
Ksi±¿kê czyta siê bardziej jak Ludluma czy Clancy’ego ni¿ fantasy! Opowie¶æ akcji w ¶wiecie DL! Dobre!
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Dan Parkinson
The Covenant of the Forge (Ugoda Ku¼ni)
W³a¶nie wygrzeba³em siê z krasnoludzkich pocz±tków na Ansalonie. Rzecz dzieje siê po Smoczych Wojnach, gdy na kontynencie panuje ca³kowity chaos, rabunki, przemoc i nie³ad. Opanowany wizj± nowego domu dla Hylarów Colin Stonetooth zabiera ich w d³ug± i niebezpieczn± podró¿.
Docieraj± do Khal Tax w Górach Kharolis, ³±cz± sk³ócone klany i tworz± nowy naród d±¿±cy do Thorbardinu. Theiwarowie nasy³aj± morderców i wywo³uj± wojnê bratobójcz± miêdzy krasnoludami. Rodzi siê dziecko, które w przysz³o¶ci zostanie Ojcem Królów.
To tak pokrótce fabu³a ca³ej powie¶ci. Najwa¿niejszy jest styl, w jakim pisze Dan Parkinson i w jakim buduje dramaturgiê opowie¶ci. Jak dla mnie… prima sort. Autor potrafi³ oddaæ nieustêpliwo¶æ ale i rozwagê, wojowniczo¶æ ale i wspó³czucie, twarde przywództwo ale i odpowiedzialno¶æ. Opowie¶æ niesie wiêcej tre¶ci ni¿ sam± tylko fabu³ê, ma drugie dno i dla tego drugiego dna jest warta przeczytania choæ nie ka¿demu przypadnie do gustu krasnoludzka sztywno¶æ.
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Obieca³em Xazaxowi, ¿e w styczniu przeczytam i pokrótce zrecenzujê ksi±¿kê napisan± na podstawie gry „Elder Scrolls – Oblivion” pod tytu³em „The Infernal City” (Piekielne Miasto).
W za³o¿eniu mia³a to byæ kontynuacja opowie¶ci „Oblivion” sk³aniaj±ca fanów gry do siêgniêcia g³êbiej w ¶wiat Elder Scrolls, do dalszego towarzyszenia Tamriel i dalszego zg³êbiania walki ze z³em tocz±cej siê w cieniu Umbriel – lewituj±cego miasta. Tak mia³o byæ w za³o¿eniu.
Nie mam pojêcia wielkiego o samej grze, ot tylko tyle co Xazax na Gamepocalypse omówi³, jednak ta ksi±¿ka nie tylko nie zachêci³aby mnie do gry, lecz wrêcz od niej odrzuci³a. Autor, Greg Keyes, wyra¼nie nie sprosta³ zadaniu. Ksi±¿ka jest pisana g³ównie w warstwie dialogowej, co niejako zwiêksza tempo akcji, lecz nie pozwala poznaæ bohaterów. Jêzyk opowie¶ci jest ciê¿ki, szarpany a czasem sztucznie udziwniony. Narracja skacze po tak wielu planach, ¿e ³atwo siê pogubiæ. Niestety mam wra¿enie, ¿e autor nie mia³ pomys³u na ca³± ksi±¿kê. Dosta³ zamówienie od wytwórcy gry, przyj±³, napisa³ kilka pocz±tkowych rozdzia³ów a potem ca³o¶æ zaczê³a siê roz³aziæ w niespójne gadulstwo i chaotyczn± gadaninê.
Jak chyba jasno siê wyrazi³em tej ksi±¿ki raczej drugi raz do rêki nie wezmê. Przynajmniej nie w wersji angielskiej. Znane mi s± wyczyny t³umaczy, którzy z kiepskiego materia³u oryginalnego potrafi± ca³kiem niez³± rzecz wytworzyæ a jak mi Xazax doniós³ ta ksi±¿ka jest ju¿ przet³umaczona na polski. Jak kto¶ przeczyta to mo¿e s³ówko tu zamie¶ci.
Offline
Mistrz podziemi
Dziêki Janku! Dziêki temu na pewno tej ksi±¿ki nie kupiê
Czasem tak jest ¿e ksi±¿ka niestety jest kiepskim pomys³em na wytarganie hajsu od fana serii.
Mimo wszystko Polecam ksi±¿ki z serii Diablo, Warcraft, Starcraft autorstwa Knacka którego znamy z Dragonlancowych opowie¶ci o Kazie
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Opowie¶ci Wujka Trapspringera – Dixie Lee McKeone
Mam tu pewien k³opot bowiem sam, z w³asnej woli, podj±³em siê przet³umaczenia tej ksi±¿ki i na tym forum j± opublikowa³em. Opowie¶æ tymczasem okaza³a siê napisana, co tu gadaæ, s³abo. Autorowi nie dosta³o albo warsztatu pisarskiego, albo weny twórczej. Sama fabu³a pomy¶lana zosta³a do¶æ cwanie: oto spisano pierwsz± podró¿ Trapspringera, m³odego podówczas kendera, jak± podj±³ w towarzystwie w³asnej siostry, Ripple. Po drodze na potykaj± czerwonego maga w postaci lilipuciej kobietki, uczennicy jakiego¶ mistrza, a wêdruj±c wraz z ni¿, nadziewaj± siê jeszcze krasnoludy ¿lebowe, braci o nieco ma³o rozgarniêtych umys³ach acz, jak na ¿lebowców, ca³kiem cwanych.
Konglomerat bohaterów sam w sobie obiecuje niezwyk³o¶æ przygód. Niektóre mog± byæ straszne, inne tragiczne a jeszcze inne komiczne. Parê takich przygód w rzeczy samej tu znajdujemy. Nie w tym jednak tkwi s³abo¶æ fabu³y. Otó¿ autorowi nie do¶æ by³o postaci tak fantastycznych jak magowie, kenderzy czy krasnoludy. Powo³a³ jeszcze do ¿ycia koboldy (nigdy w Dragonlance siê na takich nie nadzia³em) a potem jeszcze jakie¶ straszaki (w oryginale „bugbears”). Wydaje siê, ¿e zabrak³o autorowi weny, by z istniej±cych ju¿ postaci i ich konfliktów wiêcej przygód wycisn±æ. W³a¶nie… wycisn±æ… w pewnym momencie zaczê³o to wygl±daæ na wyciskanie na si³ê jeszcze paru wierszy. Jakby od wiersza autorowi p³acono.
Podsumowuj±c: pozycja mo¿e stanowiæ pewien przyczynek do opisu Krynnu, lecz tylko przyczynek i to z pomniejszych rang±. Tylko dla absolutnych wariatów DL, takich jak ja, jest warta przeczytania. Poza tym… niekoniecznie.
Offline