Jak wiemy dla kendera ¶mieræ jest po prostu najwiêksz± przygod±, ale chodzi tutaj raczej o to jak kender patrzy na w³asny koniec ¿ywota. Jak jednak zapatruj± siê kenderzy na ¶mieræ swoich bliskich (nie tylko wspó³plemieñców). Czy jest im smutno, czy rozpaczaj±? Co zrobi³ by kender widz±c gdy kto¶ morduje kogo¶ mu bliskiego, szuka³ by zemsty czy raczej pomaszerowa³ dalej, szukaæ przygód. Ciê¿ko bêdzie w tym temacie poprzeæ wypowied¼ jakimi¶ konkretnymi argumentami z ksi±¿ek, wiêc piszcie co sami my¶licie.
Offline
Giermek
Moim zdaniem Kender nie potrafi siê m¶ciæ, wiêc pomaszerowa³ by dalej w poszukiwaniu przygód.
Offline
Rycerz Miecza
Ja uwa¿am, ¿e to zale¿a³oby od indywidualnego charakteru kendera, które teoretycznie mog³yby siê pod tym wzglêdem ró¿niæ, choæ z natury nie s± z³e. Ciê¿ko jednoznacznie by³oby odpowiedzieæ na to pytanie. Je¶li chodzi o ¶mieræ bliskich, to moim zdaniem jest im smutno, ale nie rozpaczaj± zbyt d³ugo, i po niewielkim okresie czasu wyruszaj± dalej w poszukiwaniu przygód (gdyby kender tego nie zrobi³, by³oby to raczej sprzeczne z jego usposobieniem).
Ostatnio edytowany przez Vanthanoris (2011-12-23 12:01:25)
Offline
Rycerz Korony
Ja uwa¿am, ¿e ¶mieræ kogo¶ wa¿nego jest ciê¿kim prze¿yciem dla kendera. Za³o¿ê siê, ¿e ka¿dy jeden bêdzie wola³ sam siê naraziæ na ¶miertelne niebezpieczeñstwo, ¿eby tylko ocaliæ przyjaciela. Przypomnê, ¿e nigdy taki kender nie stoi i nie patrzy, gdy¿ ich "nieustraszono¶æ" powoduje, ¿e zawsze mog± co¶ zrobiæ. Cokolwiek - Tas nie cofn±³ siê nawet przed Chaosem! Nigdy nie zapominaj± kogo¶, kto przy nich umar³.
Kenderzy nie s± osobami, które mog³yby byæ opêtane ¿±dz± zemsty. Chyba tylko Poszkodowani, ale my¶lê, ¿e oni raczej s± boja¼liwi ni¿ m¶ciwi. Swoj± drog± nie czyta³am ani jednej ksi±¿ki z udzia³em takiego Poszkodowanego kendera.
Nie bêd± szuka³y zemsty dla niej samej, o nie. Ale za³o¿ê siê, ¿e ka¿dy kender bêdzie d±¿y³ do tego, aby sytuacja, która go spotka³a siê nie powtórzy³a. Przyk³adowo, gdyby jaki¶ z³y mag zabi³ kenderowi przyjaciela, kender bêdzie go ¶ciga³, ale nie za¶lepiony zemst± tylko prze¶wiadczeniem, ¿e takie niebezpieczeñstwo trzeba powstrzymaæ. No i tylko je¿eli kto¶ sumiennie o tej sytuacji kenderowi przypomina! Bo szybko zainteresuje siê czym innym.
Offline
Rycerz Korony
Ooo bardzo fajny temat, ale jak dla mnie wszystko zosta³o wyja¶nione na przyk³adzie Tasa - spotka³o go wszystko, o czym Raistlin napisa³. Umar³o wielu jego przyjació³, w tym ten najwiêkszy i najbardziej gderliwy . Tasowi na pocz±tku by³o bardzo smutno, ale potem przyj±³ postawê bardzo podobn± do mojej samej: po co siê smuciæ, skoro ta osoba czeka tam na nas, w dodatku przebywa w miejscu do którego smutek nie ma dostêpu? A kiedy w koñcu siê spotkamy - ile¿ rzeczy bêdziemy mieæ sobie do opowiedzenia! Co do kolejnego pytania - czy kender szuka³by zemsty czy pomaszerowa³by dalej gdyby kto¶ zabi³ blisk± muu osobê? W legendach Raistlin zabi³ Gnimsha (gnoma którego Tas mia³ za swojego przyjaciela) na oczach Tasa. Pamiêtam ¿e kender by³ przera¿ony, smutny, ale na pewno nie w¶ciek³y. To prawda, rzuci³ siê na arcymaga ze swoimi ma³ymi pi±stkami, ale by³ to odruch na zasadzie "jak mog³e¶ to zrobiæ?" Chocia¿ jest to te¿ osobliwy przypadek - Tas mia³ Raistlina za przyjaciela, który zabi³ innego przyjaciela. W dodatku czu³ strach i ogromny szacunek wobec Raistlina. Ale ogólnie wydaje mi siê ¿e w¶ciek³o¶æ czy chêæ zemsty nie mia³y przystêpu do tej rasy. Dla mnie kenderzy to po prostu ma³e dzieci - dzieci nie znaj± pojêcia zemsta, ich czyny nie s± dyktowane w¶ciek³o¶ci± czy frustracj±. Mo¿e dlatego ta rasa by³a tak bliska Paladinowi
Offline
Najwy¿szy Kleryst
¦mieræ kendera..... Co¶ niebywa³ego! Kender nie umiera... on tylko rozpoczyna kolejn± przygodê... z pewno¶ci± nie ostatni±. Mo¿e byæ dojrza³y jak Tas spotykaj±cy Flinta u wygas³ej ku¼ni Reorxa a i tak bêdzie mia³ dla przyjació³ opowie¶æ i flaszkê najlepszej Otikowej. W tym sensie kender NIGDY nie umiera, a nawet je¶li, to stanowi to tylko przygodê, jakiej nigdy jeszcze nie do¶wiadczy³!
Tas by³ gotów wej¶æ do Otch³ani, Trapspringer skoczy³ (podobno) z narzeczon± na jeden z ksiê¿yców, lot na smoku, bieg na grzbiecie w³ochatego mamuta. A có¿ to jest ¶mieræ... to tylko kolejna ¶cie¿ka (wg Gandalfa z innej bajki), na któr± ka¿dy kiedy¶ wej¶æ musi.
Offline