Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Nawiązuję do krytyki "Szczęścia Łasicy". Możecie tu obsmarować najgorsze książki z całej serii i pochwalić najlepsze.
Jak dla mnie najgorsze było "Ostrze burzy", za zupełną niespójność z książką. Bohaterowie są już w Thorbardinie, a lord Verminard jeszcze żyję? Po za tym mieli jeszcze kilka wpadek.
Całość wydawała mi się jakaś ściągnięta. Postacie przypominały trochę bohaterów Lancy.
Hauk --> Caramon
Lavim --> Tas
Kelida --> Tika
A najbardziej (wbrew wszystkim) podobały mi się "Smoki Zagubionej Gwiazdy". Dla mnie to było mistrzostwo z każdego względu .
Offline
Rycerz Miecza
Jeśli chodzi o najlepszą i najgorszą książkę, to na prawdę trudno się zdecydować.
Zacznijmy od najgorszej - trylogia "Wojna Dusz" była dla mnie dość nieciekawa, co nie znaczy, że zła. O miano najgorszej książki cyklu mogłyby powalczyć wg. mnie "Smoki Chaosu" - zbiór dość słabych opowiadań o tragicznym tłumaczeniu, może ze 2-3 mnie zaciekawiły, ale jako całość książka prezentuje się na prawdę niezbyt dobrze - oraz "Rycerz Galen" - kontynuacja "Szczęścia Łasicy", znacznie gorsza od poprzedniej części. Jeśli chodzi o dokładniejszy opis fabuły itd. to niestety wolę teraz tego nie robić - książki te czytałem dość dawno i nie mam aż tak dobrej pamięci co do tego, co działo się w danej książce, zwłaszcza w takiej, która nadto mnie nie ciekawiła.
Co do najlepszej - tu już mam większy dylemat. Wybierałbym pomiędzy: "Kuźnią Dusz", "Smokami jesiennego zmierzchu" (a w zasadzie pierwszymi trzema częściami "Kronik"), a "Kagonesti". W pamięć zapadły mi również takie tytuły, jak: "Mord w Tarsis" oraz dwutomowa seria - "Brygada Kanga". No i jeszcze zbiór opowiadań - "Magia Krynnu", który może nie jest aż tak wybijający się na pozostałe tomy, ale dość często do niego wracam (tak na prawdę to nie wiem czemu).
Jednoznacznego zdania nie mam.
Jak sobie jeszcze przypomnę o jakichś tytułach, to napiszę.
Offline
O Silvan wymyślił fajny temat.
"Ostrze burzy" (tak jak "Irdowie") było potrzebne DL celem poznania lepiej krasnoludów. Chociaż książka sama w sobie (mimo, że ciekawa) na kolana mnie nie powaliła, następna z tych słabszych to bez wątpienia "Smoki Chaosu". V ery szczerze nienawidzę więc trafia tutaj również "Wojna Dusz".
Najlepsze: "Kuźnia dusz" mistrzostwo po prostu pod każdym względem. "Minotaur Kaz" za wspaniały wciągający klimat, niemal byłem tam, na Krynnie gdy czytałem tą książkę. Oczywiście "wątek główny" czyli Kroniki i Legendy i to by było na tyle.
Offline
Mistrz podziemi
Silvan napisał:
Bohaterowie są już w Thorbardinie, a lord Verminard jeszcze żyję? Po za tym mieli jeszcze kilka wpadek.
Polecam "Smoki krasnoludzkich podziemi" tam wpadka się wyjaśnia
Offline
The Knight of Solamnia
Hmm. Najlepsze to na pewno kroniki i legendy:) postawa do przeczytania dla każdego fana fantasy. Bardzo podobała mi się również legenda o Humie (lubię tego rycerza;D). Kagonesti z zaginionych opowieści jest chyba najlepsza ( z tych co czytałem), choć kraina minotaurów nie jest gorsza. Bardzo podobała mi się wojna dusz;) i mroczny uczeń (wypowiedź z dedykacją dla Raistlina). Kuźnia dusz - książka dobra, ale (dla mnie) były lepsze.
Najsłabsza to oczywiście Szczęście Łasicy i Noc Oka (choć nie było złe, ale nie jest to dzieło wybitne).
Offline
Mistrz podziemi
Póki co najbardziej epicka to "Smoki letniego płomienia"
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Xazax napisał:
Polecam "Smoki krasnoludzkich podziemi" tam wpadka się wyjaśnia
Wiem czytam... Czytam czytam i nie mogę skończyć... Chyba zaczynam zmieniać się w mugola . Doszedłem już prawie do końca i nadal pozostaje wiele do życzenia. Otóż książka ogólnie znośna, tylko tak jak gdzieś już czytałem autorzy nie mają tu dużego pola do popisu. Nie mogą zrobić jakiejś epickiej akcji i zabić (lub chociaż bardziej poturbować) jakiejś osoby, w stopniu większym jaki stało się to Tice... Po za tym nadal są kontrasty. Z tego co dobrze pamiętam "Ostrze Burzy", to nie zgadza się liczba uchodźców i w jednej książce thanem Hylarów jest Hornfel, a w drugiej Arman. Po za tym jest jeszcze kilka takich... Ogólnie gdyby nie te pomyłki, to książka była by niezła, ponieważ N.V.Berberick pisze całkiem nieźle. (Za wszelkie nie domówienie przepraszam, ale tak mówiłem nie przeczytałem jeszcze Smoków Krasnoludzkich Podziemi.)
Offline
Giermek
Najlepsze, z tych które czytałem: Legendy, Kuźnia Dusz
Najgorsze: "Świt Nowej Ery". Książka napisana tak, jakby autor jechał galopem i na oklep przez przygody bohaterów. Dodałbym jeszcze "Smoki", ale może muszę je przeczytać jeszcze raz, to może zmienię zdanie.
Offline
Rycerz Korony
Najlepsze i najgorsze... To będzie trudne, ale się postaram!
Zacznę od najgorszych, bo jak wiadomo skrytykować zawsze łatwiej. Z pełną świadomością, zdrowa na ciele i umyślę uznaję za najgorszą serię Smoki Nowej Ery. Okropna, nieprzyjemnie mi się czytało poza kilkoma wątkami. Nie przywiązuję się do żadnej postaci, ba! nawet z nich za bardzo nie polubiłam. Jedyne co zwróciło moją uwagę to Bąbella, ale jej historia była SKO-PA-NA. Rozczarowałam się, bo uznałam, że poznałam w końcu jednego z Poszkodowanych.
Co do najlepszych tu mam większy problem, bo przecież wszyscy mienimy się fanami DL, więc jak tu wybrać coś, co jest najlepsze z najlepszych? Przecież nie można tu powiedzieć o jednej książce. Poruszyło mnie całe mnóstwo, cała historia naszych Bohaterów Lancy... Mam wyrzuty sumienia, ale wybieram z sentymentu Kroniki. Nie pierwszy tom, nie drugi, ani trzeci tylko całą trylogię. W całości jest najlepszą historią w świecie Krynnu jaką napisano, choć Legendy mnie wzruszają, Wojna Chaosu jest epicka, Wojna Dusz jest świetna, a Mroczny Uczeń pochłania. Kroniki Raistlina, też trzeba przeczytać, "Pierworodny" też szalenie mi się podobał, "Gorączka Podróży", "Minotaur Kaz"... Tego jest całe mnóstwo! kocham je wszystkie, ale chyba jednak z najczystszym sumieniem wybieram Kroniki. Są NAJ.
Offline
Rycerz Korony
W wielu miejscach natknąłem się, że Smoki Chaosu to najgorsza książka wydana po polsku. Pokrótce powiedzcie mi dlaczego? Bo jeśli to maniana, to nawet na Kindla nie wrzucam...
Offline
Najwyższy Kleryst
Smoki Chaosu to zbiór opowiadań wielu, różnych autorów. Jak zawsze w takich zbiorach trafiają się rzeczy lepsze i gorsze. O ile opowiadania pisane przez autorów klasycznych dla DL są dobre lub nawet bardzo dobre, to są tam również opowiadania autorów dopiero pretendujących do DL. Lepsze gorsze, oczywiście. Ogólnie powiedziałbym, że poziom jest lepszy od amatorszczyzny z fanfiction, lecz do mistrzostwa sporo brakuje (poza opowiadaniem Maragret Weis, Jaen Rabr i Douglasa Nilesa). Ogółem: warto przeczytać, lecz tylko za darmo , na zakup szkoda kasy.
Offline
Najwyższy Kleryst
Smoki Chaosu to zbiór opowiadań wielu, różnych autorów. Jak zawsze w takich zbiorach trafiają się rzeczy lepsze i gorsze. O ile opowiadania pisane przez autorów klasycznych dla DL są dobre lub nawet bardzo dobre, to są tam również opowiadania autorów dopiero pretendujących do DL. Lepsze gorsze, oczywiście. Ogólnie powiedziałbym, że poziom jest lepszy od amatorszczyzny z fanfiction, lecz do mistrzostwa sporo brakuje (poza opowiadaniem Maragret Weis, Jaen Rabr i Douglasa Nilesa). Ogółem: warto przeczytać, lecz tylko za darmo , na zakup szkoda kasy.
Offline
Rycerz Korony
Przykładowo Krainy Magii Forgotten Realms był niezłe lata temu. Ale w przypadku Smoków Chaosu natrafiłem na wyjątkowo wiele wrogich opinii.
Pomyślałem sobie, że to coś w stylu tłumaczenia Łozińskiego Tolkiena.
Offline
Najwyższy Kleryst
Nie, z przypadkiem tłumaczenia autorstwa Łozińskiego to nic nie ma wspólnego. Po prostu zbieranka opowiadań na bardzo różnym poziomie. Od dobrych do... miernych. Przeczytałem, lecz raczej do nich nie wrócę.
Offline
Najwyższy Kleryst
Nie, z przypadkiem tłumaczenia autorstwa Łozińskiego to nic nie ma wspólnego. Po prostu zbieranka opowiadań na bardzo różnym poziomie. Od dobrych do... miernych. Przeczytałem, lecz raczej do nich nie wrócę.
Offline
Najwyższy Kleryst
Nie, z przypadkiem tłumaczenia autorstwa Łozińskiego to nic nie ma wspólnego. Po prostu zbieranka opowiadań na bardzo różnym poziomie. Od dobrych do... miernych. Przeczytałem, lecz raczej do nich nie wrócę.
Offline
Rycerz Korony
Rozumiem pisać do mnie podwójnie...ale potrójnie?? Musisz mnie mieć za tłumoka jakowegoś czy co?
Offline
Najwyższy Kleryst
Sorry, napisałem tylko raz. Na tym forum tego typu bug czasem się zdarza, niestety. Pierwszy założyciel, Raistlin, też miał kłopoty z usuwaniem tego. A za "tłumoka" nie mam nikogo. Niby z jaiej racji?
Offline
Rycerz Korony
Jestem za dużym fanem żeby wyróżnić jakiś konkretny tytuł więc tą część tematu wątku przemilczę a co do najsłabszych nie będę oryginalny Smoki chaosu nie dość,że tłumaczenia słabe to większości opowieści nudne.Dodalbym tytuły "Szczęście Łasicy" oraz kontynuacja "Rycerz Galen" jak dla mnie tytuły nic nie wnoszą do świata Krynnu oraz Dargonesti czyli "wodne elfy" ciężkie dla mnie do wyobrażenia jak dla niektórych świat minotaurów czyli kwestia wyobraźni:)Także "Mord w Tarsis" nie przypadł mi do gustu choć pomysł ciekawy i książka jest oryginałem w liście tytułów tej serii
Offline