Mistrz podziemi
-Super ! Tobin cny Rycerz! Chodz szybko!
Kender pobieg³ co tchu a ty za nim po chili oboje staneli¶cie przed budynkiem "Akademia mieczy w Palanthas"
Offline
Rycerz ¶mierci
-Dziêkujê Tobinie za przyprowadzenie mnie tutaj- mówiê i wchodzê do ¶rodka.
Offline
Mistrz podziemi
Tobin wchodzi razem z tob±
- Witam ja i mój przyjaciel chcieli¶my zostaæ Rycerzami! - Kender wypi±³ dumnie pier¶
paru rycerzy przerwa³o rozmowê ¿eby siê wam przyjrzeæ.
Znajdujecie siê w du¿ym holu
Offline
Sam nie potrafiê niczego znale¼æ w tak du¿ym mie¶cie muszê popytaæ miejscowych.
Zagaduje przypadkowego przechodnia:
- Witaj, mam na imiê Gerrod. Nie dawno przyjecha³em do Palanthas, szukam jakiego¶ sklepu dla magów. Wiesz mo¿e, gdzie taki znajdê?
Offline
Rycerz Ró¿y
Zdziwiony takim pytaniem, odpowiadam :
- Ja? Ach tak ja - przyby³em tutaj szukaæ pracy, jakiego¶ zajêcia. Je¶li mia³bym szczê¶cie mo¿e przyj±³ bym siê w Gildi najemników lub Akademii Mieczy,a skoro ju¿ o tym mówimy, mo¿e Ty znasz jakie¶ dobre zajêcie, hmm?
Nie zamierzam pokazaæ jegomo¶ciowi mojego miecza, nie mam do niego zupe³nego zaufania. Badam otoczenie wzrokiem.
Offline
Mistrz podziemi
Daemon
Jeden z rycerzy podchodzi to Ciebie, rozpoznajesz herb ró¿y.
- Co to za cyrk m³odzieñcze? Wiesz gdzie siê znajdujesz? - Wypali³ do Ciebie w³adczym tonem
Gerrod
Cz³owiek którego zaczepi³e¶ nie odpowiedzia³ nic... wskaza³ Ci palcem szyld "Komponenty Murga"
Grothork
W karczmie nie dzieje siê nic co by mog³o Ciê niepokoiæ...
- Ja jestem cz³onkiem gildi najemników - towarzysz u¶miechn±³ siê do Ciebie - Ale ostatnio ciê¿ko z robot± w ca³ym mie¶cie. Bior± tylko najlepszych.
****
Powoli zaczyna zachodziæ s³oñce
Offline
Rycerz ¶mierci
-Chcia³em do³±czyæ do Zakonu Korony a ten kender obieca³ ¿e mnie zaprowadzi do miejsca gdzie to bêdzie mozliwe.
Offline
Mistrz podziemi
Rycerz obróci³ siê do grupki innych rycerzy i wymienili u¶miechy...
- Jak siê nazywasz go³ow±sie? I jakie masz predyspozycje, je¶li wiesz co mam na my¶li...
- Tobin Redfeather - kender przerwa³ Rycerzowi podaj±c maleñk± d³oñ - Mój przyjaciel i ja ¶wietnie w³adamy mieczem i jeste¶my bardzo odwa¿ni. Mój przyjaciel Daemon obieca³ ¿e zrobi ze mnie Rycerza. Obieca³
Rycerz patrzy na Ciebie pytaj±cym wzrokiem
Offline
Rycerz ¶mierci
-Powiedzia³em mu ¿e je¶li bêdzie to mo¿liwe to pomogê mu zostaæ rycerzem.
Offline
Mistrz podziemi
- Odpowiedz mi na pytanie. Kendera zostawimy na pó¼niej.
Tobin zrobi³ obra¿on± minê
Offline
"Komponenty Murga", sk³adniki zaklêæ? Zapyta³em, ale cz³owiek nie by³ zbyt rozmowny i ignoruj±c moje dalsze pytania zacz±³ siê oddalaæ.
Postanowi³em wiêc wej¶æ do sklepu i sprawdziæ czy znajdê tam co¶ interesuj±cego, i byæ mo¿e dowiem siê te¿ czego¶ od sprzedawcy.
Offline
Rycerz Ró¿y
Postanawiam wkrêciæ siê przez tego najemnika do jego gildii, wiem ¿e muszê byæ przekonywuj±cy.
- S³uchaj no, a czy móg³by¶ pomóc mi dostaæ siê do twej gildii? Uczy³em siê w³adaæ mieczem, wiem ¿e podo³am trudno¶ciom.
Je¶li by nie chcia³ pomóc mam zamiar zapytaæ o Akademie mieczy.
Ostatnio edytowany przez Grothork (2011-11-03 15:53:38)
Offline
Rycerz ¶mierci
-Wiem ca³kiem sporo na temat walki mieczem, na koniu te¿ sobie radzê. Mój wuj Armann Silverwolf mówi³ ¿ebym w razie trudno¶ci powo³a³ siê na niego.
Ostatnio edytowany przez Soth (2011-11-03 19:15:34)
Offline
Mistrz podziemi
Gerrod
Wchodzisz do sklepu, od razu rzuca Ci siê w oczy do¶æ nietypowy rodzaj towaru. Widzisz ca³± masê ró¿nych kijów, mikstur, przyrz±dów alhemicznych, Ksi±g i ca³e mnówstwo podpisanych sakw.
Za lad± stoi mê¿czyzna ¶redniego wieku który wydaje siê ju¿ ubieraæ do wyj¶cia.
- Czym mogê s³u¿yæ szanowny panie?
Grothork
- W samym centrum jest parê budynków w których mo¿na wst±piæ do Gildii Najemników. Najwiêkszy z nich ma szyld "Gildia Najemników" - Powiedzia³ ironicznym tonem towarzysz - z tamt±d te¿ blisko do Akademii mieczy.
Nagle us³ysza³e¶ ¿e krasnoludy robi± coraz wiêksz± wrzawê, widaæ po nich ¿e wypili ju¿ o wiele za du¿o.
- Mam d³u¿sze w³osy w kroczu ni¿ twoja broda! - wykrzykn±³ jeden z nich.
Czê¶æ z nich zerwa³a siê na nogi.
- Zamknijcie gêbê temu idiocie!
- Sam zamknij gêbê
Zaczyna siê szarpanina
Daemon
- Armann Silverwolf? Wiêc jednak masz predyspozycje m³odzieñcze - Reszta rycerzy ju¿ przesta³a siê ¶miaæ - Garren Solaufein bardzo mi mi³o - Rycerz poda³ Ci rêkê - Twój Wuj to mój serdeczny przyjaciel. Pomoc tobie to dla mnie zaszczyt
Offline
Rycerz ¶mierci
-Mi³o mi Ciê poznaæ. Nazywam siê Daemon Sadi. To od czego muszê zacz±c ¿eby zostaæ rycerzem?
Offline
Mistrz podziemi
- Przejd¼my siê - Garren skin±³ do reszty Rycerzy, którzy po chwili zaprowadzili kendera do innej komnaty. Za daleka da³o siê us³yszeæ "Super! Ja te¿ znam Armana Silverwolfa! To mój serdeczny przyjaciel, teraz ja zostane rycerzem prawda? No dobra masz, nie wiedzia³em ¿e Ci potrzebne skoro le¿a³o na ziemi"
Poszed³e¶ za Garrenem na du¿y dziedziniec Akademii
- Znasz regu³ê synu? Powiedz co Ci przekaza³ twój wuj
Offline
Rycerz Ró¿y
- Jak ja nienawidzê pijanych krasnoludów, nie mam zamiaru czym¶ oberwaæ, zrobimy porz±dek? - powiedzia³em z nadziej± ¿e dojdzie do walki, i bêdê móg³ siê wykazaæ.
Offline
Mistrz podziemi
- Mo¿e po prostu ich rozdzielmy ? - Najemnik zbada³ sytuacje - trzech na czterech.
Widzisz ¿e narazie jest to tylko przepychanka ma³ej dru¿yny krasnoludów
Offline
Rycerz Ró¿y
- Mo¿e byæ, byle by siê zamknêli.
Wstajê w zamiarze rozdzielenia ich.
Offline
Rycerz ¶mierci
-Wiêkszo¶æ tego co mówi³ mój wuj dotyczy³o honoru. Wed³ug niego cz³owiek który nie postêpuje honorowo nie mo¿e nazywaæ siebie rycerzem.
Offline