The Knight of Solamnia
Mam krzepę po ojcu. Dobrze Krasnoludzie, bądź ze mna szczery - chcesz mi coś powiedzieć, tak? Widzę to po tym jak na mnie patrzysz
Offline
Mistrz podziemi
- Chciałem się tylko dowiedzieć czegoś o twojej diecie... Taka nadludzka siła. Ale skoro nie chcesz mi powiedzieć...
Offline
The Knight of Solamnia
-Dużo warzyw. Teraz, przyjacielu pożegnam Cię i pójdę się położyć - jestem zmęczony po podróży. Miło było Cię poznać, choć nie wiem jak masz na imię.
Wstaję i podaję rękę krasnoludowi
Offline
Mistrz podziemi
- Jeszcze się zobaczymy - odwzajemnił uścisk.
Nad Palanthas rozszalała się potworna burza... Kapłani modlą się w świątyniach.
Astinus odnotował największą burzę w Histori Krynnu
Ok Panowie od poniedziłku startujemy z nowym dniem
Offline
Mistrz podziemi
Powiedzmy że rozdział jest zakończony. Podsumujcie go w odpowiednim temacie.
Offline
Mistrz podziemi
Burza nad Palanthas zdruzgotała miasto...
Ludzie nie wiedzą co się stało, ale większość obwinia czarną wieże... Świadkowie mówią że ciskały w nią błyskawice...
Co do tego nie miał wątpliwości Dallamar mroczny.
Czarny elf stał przed wielkim portalem i czekał na przybycie Gerrorda.
Z portalu wyłonił się Mag w czerwonych szatach. Miał w ręku laskę w drugiej trzymał księgę... Jego twarz jest poparzona i oszpecona.
- To zaszczyt że Cię poznałem Gerrodzie. Jesteś pierwszym Magiem który przeszedł próbę tak łatwo... Jednak musi ona pozostać w tajemnic gdyż odbyła się nielegalnie.
Offline
Mistrz podziemi
Reszta bohaterów się obudziła i jesteście w pokojach
Offline
The Knight of Solamnia
Wstaję, ogarniam się. Nie mam rzeczy osobistych, oprócz tego co na sobie. Ostrożnie wychodzę z pokoju, pamiętając dziwną rozmowę z krasnoludem wczoraj. Schodzę do sali głównej na śniadanie
Offline
Mistrz podziemi
Krasnolud którego pamiętasz z wczoraj gra w karty z innymi przy stole. Oprócz nich sala jest pusta. Barman zamiata zaplecze
Offline
Nagle poczułem się jak bym nie spał od wielu dni, rany na które wcześniej nie zwracałem uwagi teraz zaczynają przeraźliwie piec. Ledwo trzymam się na nogach. Słowa Elfa zaczynają się oddalać.
Offline
The Knight of Solamnia
Proszę barmana o śniadanie (posiłek + woda do picia), płacę i siadam przy wolnym stole. Jedząc rozmyślam na tym co zrobić. Postanawiam pójść do świątyni Palladine'a, aby porozmawiać z człowiekiem o imieniu Elistan. Słyszałem o nim, że jest kapłanem o wielkiej mądrości i ogromnej łasce od swego Boga. Po drodze postanawiam kupić broń: miecz i sztylet.
Offline
Mistrz podziemi
Zauważyłeś że krasnolud ciągle Cię obserwuje.
Miecz i sztylet kosztowały Cię 40 Platyny.
Widzisz że miasto podnosi się z klęski. Mieszkańcy pomogają sobie nawzajem w naprawie szkód
W świątyni odbywa się pasowanie rycerzy
*****
Gerrod
Budzisz się w łóżku które już znasz, nie odczuwasz już zmęczenia, jedynie swędzenie twarzy
Offline
The Knight of Solamnia
(drogo:/ jak rozumiem w tej cenie też był pas i pochwy?) miecz przypinam sobie na płaszczu, tak aby nie pokazywać zbroi. Czekam do końca ceremonii, obserwując rycerzy i kapłanów, szukając wzrokiem tego, który mógłby być Elistanem. Myślę nad tą burzą, skąd mogła się wziąć oraz nad tym jak dostać się do najwyższego kapłana.
Offline
Mistrz podziemi
Tak tak.
Po Ceremoni Siwy kapłan powiedział że za około godzinę będzie przyjmował wiernych w sprawach osobistych
Offline
The Knight of Solamnia
Podchodzę do kapłana stojącego najbliżej i pytam się gdzie Przełożony świątyni będzie przyjmował wiernych.
Offline
Wstaje, ubieram moje czerwone szaty, podchodzę do okna. W dole widzę odmienione Palanthas, jak by przeszedł tędy huragan. W kącie stoi moja nowa laska. Biorę ją do ręki od razu poczułem jej ciepło i moc. Wtem dostrzegam swoje odpicie w lustrze wiszącym na ścianie.
- A więc taką cenę przyszło mi zapłacić na drodze do potęgi. Jak by nie patrzeć sam się na to zgodziłem...
Offline
Mistrz podziemi
***
Jeden z kapłanów wskazuje Ci drzwi.
Po zakończeniu pasowania wszyscy się rozeszli, a Ty przszłeś przez drzwi.
Jesteś w korytarzu który wygląda na poczekalnie. W kolejce przed tobą jest młody mężczyzna i Kender, kender ma rękę owiniętą jakimś daremnym opatrunkiem. Wdać że nieudolnie próbował usztywnić złamaną rękę... Kiedy Cię widzi robi wystraszone oczy i chowa się za Młodzieńca.
Takiego przygnębionego kendera jeszcze świat nie widział.
****
- Gerrodzie oczekuję na Ciebie w mojej komnacie - słyszysz w myślach
Offline
The Knight of Solamnia
Obserwuję mężczyznę przedemną, mimowolnie oceniam jego umiejętności walki. Zastanawiam się, czy nie przeprosić kendera, ale chyba zbyt się mnie boi, żebym mógł z nim porozmawiać. Postanawiam odłożyć to na później. Czekam na swoją kolej
Offline
Mistrz podziemi
- To on Daemonie!! To on mi to zrobił! - Kender krzyknął
Młodzieniec wyciągnął miecz z pochwy
- Nie zbliżaj się bestio bo pożałujesz! - Młodzieniec jest widocznie Giermkiem Korony
Offline
The Knight of Solamnia
-Schowaj swój miecz, Młodzieńcze- mówię- jesteśmy na terenie świątyni. Twój mały przyjaciel dobierał mi się wczoraj do sakiewki. Nie chciałem go skrzywdzić, uwierz mi. Między innymi poprzez to co wczoraj się stało przyszedłem tutaj. Muszę porozmawiać z kimś mądrzejszym ode mnie.
Offline