The Knight of Solamnia
Marszałek Medan - rycerz Takhsis, później rycerz Neraki - honorowy, odważny, wyznający "stare" zasady. Pochodził z biednej rodziny, nie miał szans zostać Rycerzem Solamnijskim. Lord Ariakan, założyciel zakonu Rycerzy Takhisis sam powołał go do służby. Był namiestnikiem Qualinesti po zdobyciu go przez Rycerzy, w trakcie wojny chaosu - faktycznym władcą. Prawdziwy żołnierz, bez wyższych uczuć, które jednak wykształciły się w nim podczas pobytu u elfów. Pokochał kwiaty, muzykę, życie i elfy, a szczególnie jedną - Lauranę. Zginął w obronie Qualinesti, krainy która stała się jego domem. Wg mnie, jedna z fajnieszych postaci wprowadzonych w Wojnie Dusz. A wy co myślicie?
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Ja czytałem i uwielbiam ją. Są to moje ulubione książki. A jeśli chodzi o Medana, to całkiem fajna postać. Przyjemnie się o nim czytało, szczególnie o jego transformacji w "ludzkiego elfa", oraz o jego honorze. Nie wiem czemu, ale postać trochę przypomina mi Sturma. Nawet scena śmierci Medana i przekazania dowództwa Lauranie nawiązuje do sceny obrony Wieży Najwyższego Klerysta (gdzie tak samo zrobił owy rycerz Solamnijski).
Offline
Myślę, że Medan od początku był by pozytywną postacią gdyby nie sytuacja w jakiej się znalazł. Marzył o zostaniu rycerzem Solamnijskim, jednak zakon zawiódł jego oczekiwania. Nie zrobił tego Ariakan, gdzie Medan dojrzał swoją życiową szansę. Postać bardzo ciekawa i myślę, że mimo wszystko bardzo pozytywna.
Offline
Giermek
Wg mnie, Medan jest tym, kim mógł się stać Ariakan... gdyby zamieszkał wśród elfów i nie wymordowałby wszystkich najpierw ;-)
O wielkości Medana świadczy chociażby fakt, w jaki sposób zareagował na wieści o tym, że Gilthas nie jest tak na prawdę "królem-marionetką". Docenił odwagę elfiego władcy, a ostatecznie przyłączył się do walki przeciwko Beryll i oddał życie za kraj, który stał się jego domem.
Będąc też niewątpliwym gentelmenem, nie narzucał się Lauranie ze swoim uczuciem, co ona, wg mnie, doceniła.
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Trochę mnie żenuję jego śmierć, ale tu chyba od początku chodziło o przywołanie sceny z obrony Wieży Najwyższego Klerysta i o "oddanie dowodzenia".
Offline