Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Jak w temacie. Wybieramy najlepszy naszym zdaniem klan krasnoludzki. Dla przypomnienia dam szybką notkę posiłkując się książką "Smoki krasnoludzkich podziemi".
Hylarowie - klan który od wieków rządzi Thorbardinem. Najbardziej wykształcony klan z smykałkom do dyplomacji.
Klarowie - klan, który według legend został przeklęty przez bogów, za oszustwo podczas gry w kości z krasnoludzkim bogiem, Reorksem. W każdej rodzinie istniała osoba całkowicie, lub częściowo szalona. Wspierali zazwyczaj Hylarów za opiekę jaką im udzielali.
Daewarowie - klan zajmujący się kapłaństwem. Po odejściu bogów większa część przystąpiła do innych wyznań, bądź wstąpiła do armii. Jeden z najbardziej wojowniczych klanów Thorbardinu.
Daergarowie - jeden z odgałęzień Theiwarów. Bardzo wojowniczy klan, zajmujący się pracą w kopalniach. Podczas wojen o bramę oskarżono ich o zdradę i strącono na niższe partie miasta-góry. Jednak gdy bohaterowie lancy przybyli pod górę dowiedli swej lojalności.
Theiwarowie - jedyny klan, który może posługiwać się magią. Stali po stronie Tahisis. Z natury są tchórzliwe, zachłanne i samolubne.
Agharowie - rasa, która do rady dostała się dzięki Theiwarom, którzy chcieli zagarnąć sobie ich głosy. Na ich nieszczęście krasnoludy źlebowe najczęściej popierały Hylarów. Jest to rasa rozlazła, śmieszna
i niepotrzebująca dużo do życia.
Neidarowie - klan który żyję nad góry, lecz który wciąż posiada miejsce w radzie. Klan ten wywędrował poza górę, aby hodować bydło, podróżować itd... Jednak podczas kataklizmu brama za nimi zatrzasnęła się, odcinając ich od Thorbardinu
Ostatnio edytowany przez Silvan (2011-12-30 21:32:09)
Offline
Rycerz Miecza
Klarowie - może i byli szaleni (co swoją drogą musiało być dość ciekawe), ale wspierali Hylarów (drugi w kolejności ulubiony klan), stanęli po ich stronie np. w wydarzeniach opisanych w "Smokach krasnoludzkich podziemi", gdzie udzielili im zbrojnego wsparcia w bitwie ze smokowcami i Theiwarami.
Offline
Mistrz podziemi
Tą bitwę nazwałbym potyczką prędzej.
Neidarowie - Bo cała reszta siedząc tylko i wyłącznie pod ziemią jest nudna
Offline
Giermek
Nie wiedziałem, że tyle jest rodzai Krasnoludów hmmm.
Jakby ci Theiwarowie produkowali golemy, mógłbym ich polubieć (chyba, że jest coś o czym nie wiem)
a tak to będę tylko emanował entuzjazmem do Hylarów.
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Xazax twój głos się chyba nie dodał...
Ja też jestem za Klarami. Nie wiem czemu, po prostu ten klan mi się podoba .
Offline
Hylarowie, nie znam zbyt dobrze krasnoludów. Z książek o krasnoludach czytałem tylko Ostrze Burzy, i ta frakcja chyba najbardziej mnie do siebie przekonała.
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Bardzo dużo o tej rasie jest w książce "Smoki krasnoludzkich podziemi". Po za tym wyjaśnia się tam (większość) błędów Ostrza burzy.
Offline
Giermek
Agharowie, zdecydowanie - nie bez powodu sam Raistlin był nimi oczarowany i chyba jako jeden z na prawdę nielicznych traktował krasnoludy źlebowe bez tak charakterystycznej pogardy...
A jak sobie przypomnę ichniejszy 'oddział wojowników' z bodajże "Legend" (... albo Kronik, nie pamiętam już kiedy miało miejsce akurat to konkretne cofnięcie się w czasie Raistlina i Caramona), to aż mnie chętka na ponowne przeczytanie łapie
Offline
Rycerz Korony
Theiwarowie za to,że mogą posługiwać się magią
Offline
Giermek
Agharowie... na zawsze
Po lekturze "Krasnoludów żlebowych" nie mam wątpliwości. Powinni być pierwszymi wojownikami Chaosu. Poza tym mają "własnego" smoka
Offline
Najwyższy Kleryst
Zdecydowanie Neidarowie. Najbardziej samodzielni, wszechstronni i rzekłbym "światowi". Tak gdzieś głęboko, w samej istocie duszy, też jestem Neidarem. Też uważam, że trzeba być maksymalnie wszechstronnym, dbać o własną reputację rzetelnego faceta, czuć się dobrze w różnych a czasem przeciwnych przejawach wiedzy i pracy; stąd może fascynacja techniką i literaturą, technologią chemiczną i tłumaczeniem poezji, życie komputerem i wysłuchiwanie nagrań symfonicznych. Zdecydowanie - Neidar.
Offline