Którego bohatera lubicie najbardziej? A którego najmniej?
Moj± ulubion± postaci± jest oczywi¶cie Raistlin, wszystko co osi±gn± zawdziêcza swojej w³asnej pracy i po¶wiêceniu dla magi.
Zupe³nym przeciwieñstwem wysi³ków Raistlina jest postaæ której nie znoszê, czyli Mina... wszechpotê¿na, wszystkowiedz±ca marionetka bogini mroku.
Tak pozornie naiwna i g³upia. Pozornie bo nie zorientowa³a siê komu naprawdê s³u¿y chyba na w³asne ¿yczenie. Postaæ Miny jest ¶wietnym uosobieniem pora¿ki jak± jest V era. Jest to moja prywatna opinia. Uwa¿am, ¿e Wojna Dusz wypada fatalnie na tle Kronik i Legend, jest pisana na si³ê by za wszelk± cenê kontynuowaæ nowe "niesamowicie epickie" wydarzenia.
Offline
Mistrz podziemi
Hmm Moim ulubieñcem te¿ jest Raistlin. O nim to naprawdê mo¿na du¿o napisaæ. Ale bardzo lubiê te¿ Tasa który mi przypomina m³odszego braciszka
Najbardziej chyba nie lubiê Tanisa. Ale nie wiem czemu, jako¶ tako¶ mnie odpycha ten pó³elf
Offline
Rycerz Ró¿y
Ja nie przeczyta³em jeszcze ca³ej serii, ale najbardziej lubiê kilku bohaterów - Raistlina, Tasa oraz Sturma ( za to ¿e porzuci³ te g³upie regu³y zakonu, i postawi³ na zdrowy rozs±dek). Ostatnio mnie Raist wkurzy³ na morzu krwi, czy jako¶ tak, jak zostawi³ brata i innych na pastwê losu, s±dzi³em ¿e jest inny, ale có¿, mo¿e to moje wyobra¿enie. Najmniej lubiê Tanisa i tê suke - Kitiarê
Ostatnio edytowany przez Grothork (2011-09-24 15:04:45)
Offline
Giermek
Na wstêpie chcia³bym powiedzieæ, ¿e znam tylko bohaterów kronik i tych, którzy wystêpuj± w Legendzie o Humie (niedawno wkroczy³em do ¶wiata Dragonlance i chcê w nim na d³ugo siê zagnie¼dziæ ), wiêc moimi ulubionymi bohaterami s± Raistlin i Sturm.
Raistlin za to, ¿e wyznaczy³ sobie cel i d±¿y³ do niego, mimo przeciwwskazañ nie podda³ siê.
Sturm za to, i¿ by³ rycerzem prawa i porz±dku. Trzyma³ siê kodeksu z rozs±dkiem.
Nie przepadam za wszêdobylskim i o lepkich r±czkach- Tasem, a tak¿e za odmó¿d¿onym Caramonem.
Offline
Ja tam strasznie lubiê Tasa za to, ¿e nie raz poprawi³ mi humor A Caramon jest taki trochê przyg³upi ale przeczytaj trzy tomy bli¼niaków, to mo¿e zmienisz o nim zdanie.
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Ja najbardziej lubiê (co chyba nie bêdzie niespodziank±) Lauranê i Sturma. Zaczynam mieæ mieszane uczucia o rycerzu solamnijskim, im wiêcej czytam "Smoki krasnoludzkich podziemi". Nie zna siê na niczym, a wszêdzie chce siê mieszaæ. Ale jednak jego honor mnie obezw³adnia w 100%.
A najbardziej nienawidzê TANISA. Bo jest klusk±, wcina siê tam gdzie nie powinien i jest rozlaz³y.
Offline
Giermek
Raistlin napisał:
Ja tam strasznie lubiê Tasa za to, ¿e nie raz poprawi³ mi humor A Caramon jest taki trochê przyg³upi ale przeczytaj trzy tomy bli¼niaków, to mo¿e zmienisz o nim zdanie.
Przeczyta³em tomy Bli¼niaków. Caramon zmieni³ swoje postêpowanie w ¿yciu, nawet trochê zm±drza³, mo¿na powiedzieæ dorós³ wreszcie do egzystencji bycia mê¿em dla Tiki, a nie jak ukazany by³ wcze¶niej, nieodpowiedzialny gówniarz na wychowaniu Bohaterki Lancy, lecz dla mnie Caramon zawsze bêdzie p³ytko-my¶l±cym cz³owiekiem.
Silvan napisał:
A najbardziej nienawidzê TANISA. Bo jest klusk±, wcina siê tam gdzie nie powinien i jest rozlaz³y.
Do Tanisa mia³em, tak¿e awersje, ale nie umia³em dobraæ odpowiednich s³ów takich jak ty, Silviani'e
Blaanid uth Mondar napisał:
£oo Odezwa³ siê Nowy Teraz nam siê przedstaw.
Zrobiê to wkrótce jak bêdê mia³ wiêcej czasu na to by tu po-przebywaæ
Ostatnio edytowany przez Ajantis (2011-12-07 08:32:55)
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
Do Tanisa mia³em, tak¿e awersje, ale nie umia³em dobraæ odpowiednich s³ów takich jak ty, Silviani'e
Wiedzia³em ¿e moje spostrze¿enia w koñcu siê komu¶ przydadz± :].
Zauwa¿yli¶cie, ¿e po bohaterach lancy nie by³o ju¿ (chyba) tak fajnych postaci?
Offline
Giermek
Ulubione: Raistlin i Tanis. O pierwszej nie muszê pisaæ. Co do Tanisa - wbrew pozorom jest bardzo "ludzki". Ta jego wieczna wewnêtrzna walka i rozdarcie... mo¿e dlatego tak wielu go nie lubi, bo tak bardzo przypomina im o ich s³abo¶ciach? Ja tam ceniê jego postaæ, bo mia³ odwagê wzi±æ na swoje barki odpowiedzialno¶æ za innych towarzyszy. Poza tym jego ¶mieræ mówi wiele o jego lojalno¶ci, tak wobec przyjació³, jak i nieprzyjació³.
Nielubiana postaæ: Silvanoshei, syn Alhany i Porthiosa. Dziêki drugiej nielubianej przeze mnie postaci - Minie - sta³ siê jeszcze wiêkszym mazgajem, ni¿ uczynili z niego rodzice :-/ Szkoda siê rozpisywaæ, dobrze ¿e zosta³ u¶miercony w Wojnie Dusz.
A Mina... no có¿. Zamiast wprowadzaæ kolejnego boga (troszkê tak deus ex machina), w dodatku z zanikiem pamiêci, mo¿na by³o stworzyæ jakiego¶ bardziej przystêpnego ludzkiego bohatera.
Offline
Dok³adnie w Wojnie Dusz mo¿emy zauwa¿yæ pewien kontrast. Dwóch elfich królów Silvanoshei i Gilthas tak bardzo siê ró¿ni±. Silvanoshei jest samolubny my¶li tylko o swoich naiwnych uczuciach do Miny, nie kieruje siê dobrem swego ludu. Gilthas natomiast jest dojrza³y, odpowiedzialny jego poddani s± dla niego najwa¿niejsi, bardzo lubiê Gilthasa.
Offline
Zwyk³y obywatel
Moj± ulubion± postaci± jest ...uwaga-bêdê teraz nudna i przewidywalna. Raistlin.
Nie dlatego ¿e jest potê¿ny ,nie dlatego ¿e jest cyniczny (choæ go za to uwielbiam) ,nie dlatego nawet ¿e jest inteligentny.
Uwielbiam go ,bo to spójna postaæ,zdecydowanie najbardziej rzeczywista w ca³ej serii. Raistlin ,to przede wszystkim skomplikowana osobowo¶æ i widaæ to na ka¿dym etapie Kronik czy Legend. Gdy o nim czytam nie mam wra¿enia ,¿e jest wytworem czyjej¶ wyobra¼ni - raczej ¿e opowiedzia³ o sobie i kto¶ to poublikowa³.To naprawdê trudna sztuka-pokierowaæ czytelnikiem tak,by zapomnia³ ,¿e brodzi po uszy w fantazji. Co wiêcej przez ca³e gimnazjum wzdycha³am do tego wyj±tkowo udanego konceptu , tak jak moje kole¿enki do wokalistów boys bandów. Ni mniej, ni wiêcej tylko siê zakocha³am.Có¿ je¶li mam byæ szczera ,nawet dzisiaj (a jestem teraz starsza ni¿ Raistlin by³ poczas Próby ) gdy o nim my¶lê czujê cieñ dawnej ekscytacji.
Najmniej lubian± postaci± jest ...Crysania i to ,te¿ chyba nie jest zaskoczenie. No i Laurana ,by³a tak beznadziejna,¿e a¿ brak mi s³ów.W ogóle je¶li chodzi o kobiety mam wra¿enie,¿e DL sobie nie radzi. Jest to o tyle dziwne ,¿e przynajmniej pierwsze tomy wspó³tworzy³a Margaret ,wiêc teoretycznie powinno byæ lepiej.
W¶ród ci¿by plastikowych panienek jako tako wypada Rosamun - mo¿e dlatego ,¿e szybko j± u¶miercono.
Z kobiet których nie ma siê ochoty od razu mordowaæ jest jeszcze (mam nadziejê ,¿e nie przekrêcê imienia) Jenna.Przez jaki¶ czas bêd±ca w zwi±zku z Dalamarem. I to tyle - ca³a reszta pañ do odstrza³u.
Offline
Rycerz Miecza
Je¶li o kobiety, to faktycznie - wiele z nich jest irytuj±ca, denerwuj±ca lub bez wyrazu (mowa tu o Dragonlance). Ze swojej strony wy³±czy³bym z tego grona Kitiarê, a na jego czele postawi³ Minê oraz Lauranê.
Offline
Silvan Was ukatrupi jak to przeczyta, Laurana to jego ulubiona postaæ.
Te¿ jej nie lubi³em, rozpieszczona ksiê¿niczka która nagle dojrzewa na tyle by dowodziæ armi± i zostaæ "Z³otym Genera³em"... trochê to sztuczne. Ale w Wojnie Dusz by³a ju¿ ca³kiem ciekaw± postaci±. W koñcu zabi³a Beryl.
Offline
Mistrz podziemi
Z³otym Genera³em j± nazwali ¿eby podtrzymaæ Solamnie na duchu, wszyscy jak i ona sama wiedzieli ¿e nic takiego nie zrobi³a ale ludzie potrzebowali takiej Postaci ¿eby wierzyæ, ¿e maja jakie¶ szanse
Offline
Rycerz Korony
Laurana jak dla mnie by³a taka zbyt "mainstreamowa"... kolejna super : Piêkna, Waleczna, Kochaj±ca, Weso³a, bohaterka, która jest oczywi¶cie praworz±dn± dobr± ¯on±, Matk± i Obroñczyni±... d³ugousi módlcie siê do niej !! Blah.
Moim ulubiony bohaterem by³ o "dziwo" Gerard uth Mondar... uwielbia³em go za to jego aroganckie, wredne i chamskie docinki oraz za jego upór i taki wrodzony pesymizm
Ostatnio edytowany przez Blaanid uth Mondar (2012-01-23 17:05:29)
Offline
Król Zjednoczonego Elfiego Królestwa.
O nie... Laurana nie jest plastikow± lalk± wystawion± na wszelak± s³awê i dogodno¶ci. Jedyn± rzecz± która mnie w niej irytujê to (jak ju¿ kto¶ napisa³) mi³o¶æ do Tanisa. Ale ona ca³y czas dostawa³a w skórê. Najpierw odrzuci³a j± mi³o¶æ, pó¼niej musia³a szybko dorosn±æ, zdradzi³ j± ukochany... Nie mówi±c ¿e obroni³a Wie¿ê najwy¿szego Klerysta i zabi³a Beryl na Wie¿y S³oñca. Mo¿e ona zawsze mia³a potencja³, ¿eby zostaæ Z³otym genera³em. Po za tym zosta³a usuniêta z ksi±¿ki na d³ugi czas i od Wojny dusz ju¿ na zawsze. Ciekawi mnie czy jakby by³a brzydka, nieporadna i "prawdziwa" podoba³a wam siê bardziej. I to tyle... jak na razie.
Offline
Rycerz Korony
Ta "mi³o¶æ" i tak musia³a byæ, bez tego nie by³oby tego elementu "heroic" w Heroic Fantasy czym DL jest.
A co do tego czy z alternatywnej perspektywy by mnie siê podoba³a... Raczej nie. Mo¿e to przez mój wstrêt do D³ugouchych... nikt tego nie wie. Potencja³ na Z³otego Genera³a mia³a, ale wyr¿nê³a przed met±, ka¿dy dobry genera³ musi byæ 2 kroki w przód przed nieprzyjacielem, ale có¿ czas by³ taki nie inny, okoliczno¶ci takie nie inne... to j± ¼dziebko usprawiedliwia. Tak czy inaczej, Laurany nie lubi³em i raczej tak pozostanie.
Offline
Rycerz Korony
UWAGA TEN POST BÊDZIE D£UGI!
Moj± ukochan± postaci±, której piedesta³u nie odbierze ¿aden inny bohater, pozostanie Tasslehoff Burfoot. Niejednokrotnie podczas wszystkich przygód powodowa³, ¿e czytelnik prze³adowany "powa¿nymi sprawami", które Tas uwa¿a³ za nudne móg³ siê rozlu¼niæ i po¶miaæ. ¦miech oczyszcza i taka zawsze by³a rola Tasa. Poza tym uwa¿am, ¿e obok Raistlina to najbardziej rozbudowana postaæ w Dragonlance; Tasslehoff równie¿ dojrzewa, prze¿ywa swoje kryzysy i za³amania, a mimo to idzie do przodu. Tas przekazuje te¿ czytelnikowi co jest wa¿ne w ¿yciu cz³owieka czyli mi³o¶æ, przyja¼ñ i wiara w siebie. Doceniam te¿ to, ¿e jakby powa¿na nie by³a sprawa, je¿eli uczestniczy w niej Tasslehoff to czytelnik musi siê u¶miechn±æ! Choæby przez ³zy, ale siê u¶miechnie. To jest postaæ do katharsis.
QuicksilveR napisał:
Nielubiana postaæ: Silvanoshei, syn Alhany i Porthiosa. Dziêki drugiej nielubianej przeze mnie postaci - Minie - sta³ siê jeszcze wiêkszym mazgajem, ni¿ uczynili z niego rodzice :-/ Szkoda siê rozpisywaæ, dobrze ¿e zosta³ u¶miercony w Wojnie Dusz.
Wiem, ¿e jestem w zdecydowanej mniejszo¶ci, ale zawsze bêdê broniæ Silvanosheia. Rozumiem tych, którzy uwa¿aj± go za mazgaja i paniczyka, ale jest to postaæ, któr± lubiê i w pewnym sensie szanujê. Nie by³ znowu¿ takim mazgajem - w obliczu powa¿nej sprawy takiej jak atak na jego matkê, pod±¿y³ szukaæ pomocy, choæ bardzo chcia³ zawróciæ. Kiedy trafi³ do Silvanostu wszystko uk³ada³o siê tak jak powinno, by³by naprawdê dobrym w³adc± elfów i najwierniejsi byli co do tego pewni. To czym go zgubi³o, by³a jego m³odzieñcza naiwno¶æ. Z³a cecha u w³adcy, ale moim zdaniem usprawiedliwiaj±ca. Pomy¶lcie ile on mia³ lat! Przecie¿ dziewiêædziesi±t lat to u elfów wiek dojrza³y, ale tak jak u nas osiemnastka. A on nawet tyle nie mia³. To nadal jeszcze nastolatek. Nie mo¿na chyba po nim wymagaæ sprytu, którego nie mia³ kiedy nabyæ.
Ubolewa³am bardzo nad jego szaleñcz± mi³o¶ci± do Miny. Gdyby nie ona my¶lê, ¿e jeszcze by³by do odratowania jako Mówca Gwiazd Silvanesti i by³by dobrym w³adc±. Chcia³abym wam te¿ zwróciæ uwagê, ze Silvan chyba jako jedyny nie kocha³ boga w Minie, tylko sam± Minê jako dziewczynê. Nie jestem pewna, czy dobrze pamiêtam, ale on chyba opar³ siê temu jej "bursztynowemu spojrzeniu" i przepadam za nim z tego powodu.
Je¶li chodzi o postacie nie lubiane to jest to z ca³± pewno¶ci± jest ni± MINA. Nienawidzê jej ze szczerego serca. Kiedy¶ s±dzi³am, ¿e nie cierpiê Kitiary, ale w przeciwieñstwie do Miny, rozdzia³y o Kitiarze przyjemnie mi siê czyta³o. Wed³ug mnie Mina to by³a najwiêksza pora¿ka Wojny Dusz. Kawa³ki, które o niej traktowa³y by³y tak szaleñczo nudne i wyczerpuj±ce moj± cierpliwo¶æ, ¿e nawet raz rzuci³am ksi±¿k± o ¶cianê (nie do pomy¶lenia u mnie!). Jest tak strasznie pusta! Niby "naczynie boga". Takhisis wypra³a j± ca³kowicie z jakiegokolwiek samodzielnego my¶lenia. Nie powsta³a postaæ w ¶wiecie Krynnu, której ¿yczy³abym ¶mierci tak gor±co jak tej wstrêtnej suce. Marzy mi siê wyd³ubanie jej tych cholernie wkurzaj±cych oczu i ¶mieræ w mêkach. Tyle we mnie jadu wobec niej. Usprawiedliwia³abym j±, ¿e prawdziwie wierzy³a i kocha³a Takhisis, ale to co dowiadywa³am siê w Mrocznym Uczniu przekracza³o moj± tolerancjê. Wychowana tak, by okazywaæ szacunek bogom komu oddaje siê najpierw? Bogini ciemno¶ci! Nie wmówicie mi, ¿e by³a na tyle g³upia, by s±dziæ i¿ ten którego znalaz³a jest dobrym bogiem! Czaszki, wymagania, ¶mieræ i z³o. Polecia³a na potêgê, za³o¿ê siê o to.
Nastêpnie od Takhisis do Chemosha. Po przeczytaniu dwóch tomów Mrocznego Ucznia uwa¿am, ¿e z czystym sumieniem mogê nazwaæ j± najprawdziwsz± ZDZIR¡. Chemosh zrobi³ z niej ladacznicê i jeszcze siê w niej zakocha³, a¿ mi go ¿al.
Nie obchodzi j± nikt poza ni± sam±! Goldmoon? Niewa¿ne, ¿e bêdzie siê martwiæ, opuszczê dom i podbijê ¶wiat, matka bêdzie dumna! Silvanoshei? Nie mia³a do niego za grosz szacunku, co z tego, ¿e naprawdê j± kocha³. Takhisis? Niech zdechnie! Nie chcia³a po prostu daæ siê zabiæ! Przyzna³a w koñcu, ¿e cieszy³a siê i¿ Silvan j± zabi³, a zamordowa³a go w poczuciu winy. Wobec kogo?! Tahisis?! Ona na to nie zas³ugiwa³a! I wcale nie by³o jej Silvana ¿al, nawet najmniejszego poczucia winy, a zamordowa³a go, bo j± kocha³. No straszna mi zbrodnia, zakochaæ siê w niej! A wszyscy Ukochani Chemosha, których uwiod³a? Zabi³a tylu ludzi i naobiecywa³a, ¿e jeszcze z ni± bêd±, k³amliwa, brudna suka. Ponadto szacunku nie mia³a w³a¶ciwie do nikogo, ani do Zeboim, ani do Chemosha, ani do jakiegokolwiek boga. Polecam przeczytanie „Bursztynu i Popio³u” i „Bursztynu i ¯elaza” jeszcze raz, a dowiecie siê co mam na my¶li. Zak³amana, o tak.
A najwiêkszym skandalem by³o jej zachowanie wobec Rhysa. No na wszystkich bogów na Krynnie, to ju¿ by³o ponad moje nerwy jak go obi³a w jaskini. "Co tam, ¿e nie ma zielonego pojêcia o czym ja mówiê, poddam go torturom, to mo¿e powie co¶ wartego uwagi." Obchodzi³o j± tylko to, co chcia³a wiedzieæ. Bezczelna, naprawdê cholernie bezczelna! Nigdy, ¿adnej postaci tak nienawidzi³am jak jej! Nigdy, niech zdechnie!
...
*chwila na nabranie dystansu*
”Silvan” napisaÅ‚:
Zauwa¿yli¶cie, ¿e po bohaterach lancy nie by³o ju¿ (chyba) tak fajnych postaci?
Nie zgodzê siê z t± opini±. Po bohaterach lancy najbardziej zapad³ mi w pamiêæ Gerard, do którego mia³am d³ugi czas mieszane uczucia, a w koñcu skrystalizowa³y siê one jako pozytywne. Natomiast najnowszym moim odkryciem s± Rhys i Pokrzyk. To od Bohaterów Lancy jedne w³a¶nie z najlepszych postaci. Wydali o nich na razie tylko dwie ksi±¿ki a pokocha³am ich obu równie mocno co ca³± ferajnê z Kronik.
”Lunara” napisaÅ‚:
W ogóle je¶li chodzi o kobiety mam wra¿enie,¿e DL sobie nie radzi. Jest to o tyle dziwne ,¿e przynajmniej pierwsze tomy wspó³tworzy³a Margaret ,wiêc teoretycznie powinno byæ lepiej.
W¶ród ci¿by plastikowych panienek jako tako wypada Rosamun - mo¿e dlatego ,¿e szybko j± u¶miercono.
Niepodobna! Nie zgadzam siê z Tob± Lunaro. Dragonlance radzi sobie z postaciami kobiecymi bardzo dobrze. ¯adna z nich nie jest powtarzalnym wzorem, ka¿da ma swój w³asny skomplikowany charakter, a tak¿e ¿adna z nich nie jest pominiêta przez autora. Wszystkie s± wa¿ne dla fabu³y i godne polubienia (grrr, tak Mina tak¿e, niechby j± wszechmocny Chaos zadepta³). Jedyne co mo¿na twórcom zarzuciæ, to ¿e ¿adna z kobiecych postaci w sadze nie jest brzydka. Ka¿da jest zjawiskowo piêkna, na co zwróci³am dawno uwagê. Tylko tego mo¿na siê w tym przypadku przyczepiæ i nie pozwolê nazywaæ ich plastikowymi! Która z nich jest plastikowa? ¯±dam przyk³adu i wyja¶nienia.
Nawiasem mówi±c Rosamun akurat nie lubi³am. Chyba mia³a najs³abszy charakter ze wszystkich ¿eñskich postaci w ca³o¶ci.
Skoñczê tego przyd³ugiego posta i pozdrawiam ka¿dego, któremu uda³o siê przez niego przebrn±æ do koñca!
Offline
Zastanowi³em siê jeszcze raz nad Silvanosheiem i chyba masz racjê. Nie by³ taki z³y je¶li we¼miemy pod uwagê jego wiek i brak do¶wiadczenia. Do tego ta Mina... ka¿dy z nas chyba wie jak mi³o¶æ potrafi namieszaæ w g³owie.
O samej Minie pisa³em ju¿ nie raz w innych tematach wiêc powiem krótko, NIECH GINIE! Co prawda "Bursztynu i Popio³u” i „Bursztynu i ¯elaza" niestety nie mia³em przyjemno¶ci czy te¿ nieprzyjemno¶ci przeczytaæ (mam zamiar to zrobiæ kiedy¶), ale to ile krwi napsu³a mi w Wojnie Dusz wystarczy by j± znienawidziæ.
Nie zgodzê siê z t± opini±. Po bohaterach lancy najbardziej zapad³ mi w pamiêæ Gerard, do którego mia³am d³ugi czas mieszane uczucia, a w koñcu skrystalizowa³y siê one jako pozytywne. Natomiast najnowszym moim odkryciem s± Rhys i Pokrzyk. To od Bohaterów Lancy jedne w³a¶nie z najlepszych postaci. Wydali o nich na razie tylko dwie ksi±¿ki a pokocha³am ich obu równie mocno co ca³± ferajnê z Kronik.
Z jakich ksi±¿ek s± Ci bohaterowie? Bo chêtnie po nie siêgnê.
A co do kobiet w DL, uwa¿am ¿e autorzy nie popisali siê w przypadku Ushy. Postaæ zapowiada³a siê tak ciekawie, ludzka dziewczyna z wyspy tajemniczych Irdów, pó¼niej dowiadujemy siê, ¿e mo¿e byæ córk± samego Raistlina. No naprawdê có¿ za potencja³ drzema³ w tej dziewczynie! Jednak z biegiem opowie¶ci jest odsuwana coraz bardziej na bok a¿ w koñcu staje siê kompletnie nie ciekawa. Szkoda mi tej postaci.
Offline
Rycerz Miecza
Rhys i Pokrzyk s± w³a¶nie z "Bursztynów".
Offline