Ksiê¿niczka Mithrilowej Hali
Co by by³o gdyby¶cie mieli mo¿liwo¶æ przeniesienia siê do Krynnu? Czy by¶cie z tego skorzystali i dlaczego?
Osobi¶cie bym tam polecia³a natychmiast jak na skrzyd³ach Najwiêksza przygoda ¿ycia. Spêdzenie tam choæby jednego dnia by³oby spe³nieniem marzeñ. Chcia³abym móc podró¿owaæ z ca³± Dru¿yn±, polecieæ na smoku,skosztowaæ ziemniaczków Otika, przej¶æ siê ulicami Palanthas. Jestem te¿ ciekawa ile czasu wytrzyma³abym z kenderami
Ehh... Rozmarzy³am siê
Offline
Ale na sta³e? Na sta³e to nie, zbyt szybko mo¿na zgin±æ, Krynn to do¶æ niebezpieczny ¶wiat, lepiej by³o by zamieszkaæ w Shire, tam jest spokojnie Jednak tak na kilka dni z przyjemno¶ci±. W sumie to istnieje mo¿liwo¶æ przeniesienia siê na Krynn i nie mówiê tutaj o narkotykach. Od jakiego¶ czasu staram siê opanowaæ ¶wiadome ¶nienie, gdy mi siê to uda to na pewno przeniosê siê na Krynn
Offline
Elfów chêtnie bym spotka³. Nie wiem natomiast czy by³bym na tyle odwa¿ny by dosi±¶æ jakiegokolwiek smoka
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Bez ró¿nicy, psiamaæ! Tylko ilo¶æ wymiarów ruchu jaka¶ inna, a ogniem ziaæ mo¿e jaki¶ rumak piekielny, nie tylko smok. Przeczytaj, Silvaro, "Mort" Terry Pratchetta i odpowiedz, czy chêtnie pogalopowa³aby¶ na koniu o wdziêcznym imieniu Pimpu¶.
Offline
Ksiê¿niczka Mithrilowej Hali
Pimpu¶... Imiê tego konia pasuje do niego idealnie jakby to powiedzia³a ¦mieræ Szczurów - "Pip piiip piip pip" ^^
Szkoda ¿e w DL nie ma takich piekielnych rumaków, ale to by³by ju¿ przesyt epicko¶ci
Offline
Najwy¿szy Kleryst
CZYTA£A¦!!! JESTE¦ WIELKA!!!
Mój ukochany prze¶miewca wszelkich wynaturzeñ zachowuje fenomenaln±, jak na faceta z Alzhaimerem, formê. On dalej pisze! Choæ podobno na spotkaniach z fanami zaczyna zawsze tak "Dzieñ dobry, jestem Terry Pratchett, o ile dobrze pamiêtam".
Zaraz po twórczo¶ci Tolkiena (en gros) i Dragonlance, to w³a¶nie on jest trzeci. Jest wielki.
Offline
Ksiê¿niczka Mithrilowej Hali
Pan Pratchett jest moim mistrzem ironii i inteligentnego humoru. Choæ przyznam ¿e trochê to trwa³o zanim przyzwyczai³am siê do jego stylu pisania
Offline
Rycerz Korony
Je¿eli mia³abym mo¿liwo¶æ przeniesienia siê na Krynn, to spêdzi³abym tam zapewne mnóstwo czasu. Przede wszystkim zobaczyæ Solace i od tego pewnie bym zaczê³a - naje¶æ siê ziemniaczków przed d³ug± podró¿±. Chcia³abym zobaczyæ Qualinost, Palanthas, Kenderówek, Hylo, ale je¶li chodzi o miasta kenderów to zdecydowanie Cytrynê! Tam te¿ maj± domy na drzewach! Chcia³abym pop³yn±æ na statku i zobaczyæ Krwawe Morze, podró¿owaæ po górach, zobaczyæ Szczyt Oka Wyznawcy i Silvanost... Lodow± ¦cianê ju¿ tak nie bardzo, nie ci±gnie mnie tam, ale lot na smoku jest pozycj± obowi±zkow±. Nie odmówi³abym sobie poznania jakiego¶ kendera, aczkolwiek jestem ¶wiadoma, ¿e i mnie cierpliwo¶æ w koñcu by siê skoñczy³a. To same odwiedziny w celach turystycznych. Natomiast gdybym mia³a tam zamieszkaæ i prze¿yæ przygodê... Nie wróci³abym z pewno¶ci± taka sama. Je¿eli mia³abym tak fantastycznych przyjació³ jak Bohaterowie Lancy mieli siebie to z pewno¶ci± bym siê na to pisa³a. Ach, marzenia ^^
Sama kiedy¶ próbowa³am opanowaæ ¶wiadome ¶nienie, ale nie mam chyba do tego odpowiedniego zaciêcia, ale ¿yczê powodzenia! Tylko czasami parali¿ jest nieprzyjemny (kiedy umys³ siê obudzi, ale cia³o jeszcze nie - mo¿na siê przestraszyæ, ¿e nie da siê ruszaæ, ale po chwili mija ^^ ). Raz uda³o mi siê teleportowaæ na ¿yczenie xD
A ¦wiat Dysku jest równie¿ ¶wietny, najlepsze momenty ze ¦mierci±, dlatego "Mort", "Kosiarz" i "Wied¼miko³aj" s± moimi ulubionymi pozycjami (aczkolwiek Rincewind jest na drugim miejscu xD )
Offline
Najwy¿szy Kleryst
Nigdy nie próbowa³em (i raczej nie spróbujê) ¶wiadomego ¶nienia. Mo¿e zbyt twardo st±pam po ziemi? A Krynn jest dla mnie ucieczk± nadmiaru wyobra¼ni przed szaro¶ci± codziennego bytowania. Mo¿e nawet uda³o mi siê ocaliæ te trochê dziecka jakie ka¿dy z nas powinien nie¶æ w sobie do koñca? Nie my¶lê wiêc co by by³o gdyby tylko wyobra¼nie przenoszê na Krynn. Czasami potrafiê tam przebywaæ a jednocze¶nie k³óciæ siê z ¿on± o jakie¶ duperele! Ona nie znosi fantasy! Kompletnie jej nie kuma.
Tak wiêc Krynn - ucieczka wyobra¼ni.
A ¦wiat Dysku - chyba ucieczka ironii, ucieczka tej resztki inteligencji jakiej ¿ycie nie zdo³a³o stêpiæ, motywacja do krytycznego ogl±du otaczaj±cego mnie ¶wiata, zachwyt nad zwyk³ym my¶leniem. Czasami rzeczywi¶cie mam ochotê wrzasn±æ "LUDZIE, MY¦LTA, TO NIE BOLI!" ale to mi szybko mija.
W ¶wiecie Krynnu by³bym chyba krasnoludem (a mo¿e gnomem?) natomiast u Pratchetta Wee-Free-Men czyli Wolni Ciut Ludzie to zdecydowanie mój klan!
Ale mi siê na filozofiê zebra³o. Chyba dlatego, ¿e koñczê 10 rozdzia³ Kendermore i muszê odpocz±æ.
Offline