DragonLance Forum

Forum dla fanów DragonLance, książek fantasy oraz RPG.


#1 2012-07-02 21:08:16

 Raistlin

Shalafi

8930444
Skąd: Myślenice
Zarejestrowany: 2010-08-01
Posty: 1157
WWW

Recenzja Diablo 3

Xaz napisałem coś dla Was na Gamepocalypse. Przeczytajcie sobie z KiBim może Wam się spodoba i wrzucicie. Jeśli nie to się nie obrażę, nie ma problemu. (jakieś obrazki dodajcie jak coś). Ach i oczywiście akapity bo na forum to ciężko o nie.


Minęło już wiele lat odkąd po raz pierwszy ujrzałem Diablo, była to dwójka Lord of Destruction. Wtedy, jako dzieciak w podstawówce, zakochałem się w tej produkcji od pierwszego wejrzenia. Niebawem udało mi się „zdobyć „ kopię gry (w tamtych czasach to nie było znowu takie proste) i po kilku chwilach niepewności (czy mi pójdzie?! Czy odpali?!) począłem zagłębiać się w jakże fascynującą fabułę. Gdzieś w głębi serca miałem nadzieję, że kiedyś w przyszłości pojawi się kolejna część tej wspaniałej gry i postanowiłem, że w dzień premiery pójdę na wagary. Nie wiedziałem wówczas, że gdy wyjdzie Diablo 3 będę już dorosły a wolne w pracy to nie taka prosta sprawa. Swoją drogą to co wtedy wyobrażałem sobie jako możliwość zamówienia gry w gazetce, okazało się wydarzeniem kulturalnym na ogromną skalę. Diablo, mój ukochany tytuł, zagościł w tym roku na ustach wszystkich.


Po początkowych problemach z kupnem gry, udało mi się wytargać jakąś kopię, oczywiście przepłaciłem ale… było warto.

Historia rozpoczyna się w jakże znanej nam z pierwszego aktu diablo 2 okolicy. Po kilku potyczkach docieramy naszym bohaterem do Nowego Tristram. W słuchawkach gra znajoma muzyka w nieco odświeżonej wersji, podkreśla ona tamten niepowtarzalny klimat z przed lat. Po chwili zaczynamy wykonywać pierwsze zadania, uwalniamy Deckard Caina od grupy goniących go szkieletów (zaraz, zaraz czy ja tego już gdzieś nie widziałem?) historia płynie szybko a nasz bohater ma non stop pełne ręce roboty. Drugi akt to znajoma pustynna okolica doskonale oddająca klimat Lut Gholein. W trzecim akcie można by spodziewać się znajomej dżungli w okolicach Kurast tu jednak Blizzard nas zaskakuje, gdyż trzeci akt rozgrywa się w pobliżu niegdysiejszej góry Arreat. Dziś, krateru Arreat z którego wylewają się na dodatek hordy wojsk piekielnych. W czwartym i zarazem najkrótszym akcie mamy zaszczyt znaleźć się w legendarnym Królestwie Niebios. Brzmi epicko prawda? Prawda, gdyż fabuła gry ma ogromny potencjał. Wyszło jednak nie do końca tak jak się spodziewałem. Grając w Diablo 3 cały czas mam wrażenie, że stoję gdzieś obok jakby cała ta rozgrywająca się historia mnie nie dotyczyła, nie mam wrażenia jak choćby w Skyrim, że jestem częścią tego świata. To nie moja historia, losy bohaterów są mi obojętne. Na początku gra zachwyciła mnie, pomyślałem „to jest to!”, jednak z każdym następnym aktem było coraz gorzej. Nie powiem, że fabuła nie wciągnęła mnie wcale i w ogóle mi się nie podobała bo to nie prawda. Mam jednak wrażenie, że wiele rzeczy można było zrobić lepiej. Jedną z nich są animacje, oczywiście Blizzard jako mistrz filmowych epizodów i tym razem pokazał klasę, animacje są wizualnie perfekcyjne ale brakuje w nich tego czegoś co sprawia, że czuje na ciele ciarki wywołane ekscytacją a serce zaczyna bić szybciej.

Jednak fabuła w Diablo 3 po kilkunastu godzinach gry przestaje być istotna bo oto zaczyna się koszmarny poziom trudności. Cały normal był w moim odczuciu swoistym samouczkiem, nie sprawił mi on najmniejszego problemu, może jest to też jeden z powodów przez które po przejściu gry nie wpadłem w zachwyt. Brak wyzwań, a to co przychodzi zbyt łatwo zwyczajnie nie daje frajdy. Po koszmarze oczekiwałem problemów i… kolejny raz się zawiodłem. Prawdziwa zabawa zaczyna się (przynajmniej dla mojego Monka) dopiero na Piekle. To właśnie tu, elitarne potwory zaczynają sprawiać ogromne problemy (chociaż gdzie im tam do Inferno ) co zmusza nas niejako do skorzystania z fantastycznej opcji, mianowicie: „udostępnij grę publicznie”! Klik, i już po kilkunastu sekundach możemy toczyć bój ramie w ramie z trzema towarzyszami, a jeśli jeszcze ich klasy różnią się od naszej to możemy liczyć na wspaniałą zabawę.

Loot w Diablo 3 czyli znowu „kto pierwszy ten lepszy” otóż nie! W Diablo 3 loot jest indywidualny dla każdego z graczy! Nie ważne czy jest to Boss, elita czy zwykły mobek, każdy z graczy widzi na swoim ekranie zupełnie inne łupy. A właśnie owe itemy są w Diablo 3 najważniejsze, gdyż jest to typowa loot-game, nasz cel to ubrać naszą postać jak najlepiej. A możemy to zrobić na różne sposoby. Farmić godzinami i liczyć na dobry drop lub kupić przedmioty w domu aukcyjnym zorganizowanym podobnie jak w WoWie. Walutą jest tutaj złoto lub prawdziwe pieniądze. A przedmiotów jest mnóstwo jednak i tutaj Blizzard w mojej opinii dał ciała… i to bardzo. Większość przedmiotów nie nadaje się dla żadnej z klas! A to wszystko przez losowe statystyki, tak więc mnich bazujący na zręczności może dostać hełm tylko dla mnicha z siłą i inteligencją czyli crap… a w Diablo 3 owych bezużytecznych przedmiotów jest od groma i po co to wszystko.

Muzyka w grze jest dobra, nie przeszkadza. Nie słuchał bym jej jednak samej, jak chodźmy soundtracków z Elder Scrolls czy Warcrafta.

Gra Diablo 3 jest świetna i spędzę przy niej jeszcze nie jedną samotną noc. Jednak jak na fakt, że czekałem na nią od dziecka wiem, że mogło by być lepiej. Wiele rzeczy Blizzard mógł zrobić inaczej i wiele jeszcze poprawi w kolejnych patchach, w to nie wątpię. Brakuje chociażby trybu PvP który zapewne pojawi się w miejmy nadzieje niedalekiej przyszłości. Dziwi mnie też fakt, że przy tak potężnym serwisie jak Battle.net wciąż muszę do rozmowy ze znajomymi używać Team Speaka, komunikacja głosowa bardzo by pomogła. Największą zaletą gry Diablo jest jej popularność, gdyż mam okazję grać z wieloma znajomymi z innych gier oraz oczywiście z reala, co jest w tym wszystkim najpiękniejsze i daje najwięcej frajdy. Moim zdaniem dyskwalifikuje to piracką wersję gry. Gra w Diablo 3 bez domu aukcyjnego i połączenia z battle.net nie ma najmniejszego sensu, i dobrze.

Podsumowując mimo wyszczególnionych przeze mnie niedociągnięć gra jest świetna i daje naprawdę mnóstwo zabawy. Spędziłem przy niej już wiele godzin i  wciąż mam ochotę na więcej. Ciekawi mnie zarazem jak gra rozwinie się w kolejnych patchach. Jestem pewny, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku choć niektórych rzeczy już zmienić się nie uda, a szkoda.


"Stajenny ma swój humor i kopie psa. Mag ma swoje humory i znika miasteczko."

http://www.smoczalanca.pun.pl/_fora/smoczalanca/gallery/2_1327707076.jpg

Offline

 

#2 2012-07-03 11:30:32

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Recenzja Diablo 3

Do publikacji


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

#3 2016-03-28 23:34:37

Xazax

Mistrz podziemi

Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 773

Re: Recenzja Diablo 3

Jak bardzo sie ta gra zmieniła od premiery


"Żaden zwykly śmiertelnik nie mógl stać przed tymi przerażającymi, spowitymi w calun wrotami i nie oszaleć z nienazwanej grozy. żaden zwykly śmiertelnik nie móglby przejść nietknięty między strażniczymi dębami.
lecz Raistlin stal tam. stal tam spokojnie, bez strachu... "

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.revolution-ua.pun.pl www.ministranci.pun.pl www.nemesiswow.pun.pl www.shelterofpower.pun.pl www.bloodteam.pun.pl