Rycerz Korony
Przyjacielu Janjuz, doceniam niezmiernie twoją obecność tutaj, kiedy przechadzam się po tych wymarłych podziemiach i czytuję starożytne teksty ( oho! poleciałem grubo!) innych poszukiwaczy przygód, którzy niegdyś tu obozowali, zdarza mi się słyszeć w oddali człapiące kroki, przysiągłbym, jakiegoś przysadzistego krasnoluda . Dlatego też zamieszczam tu swoje komentarze - wiem że ktoś je czyta i dzieli się swoimi spostrzeżeniami Otikowej przy sobie nie mam, ale kiedy następnym razem zahaczę o Solace, nie omieszkam zdobyć kilka flaszek
Offline
Najwyższy Kleryst
Jeśli już Otikowej dopadniesz to z pewnością sam cię ziemniaczkami a'la Otik przyjmę i ugoszczę! A zdarzy jakiś królik to go na ogniu wolnym wg przepisu Tasa przygotuję.
Offline
Rycerz Korony
Ach, czuję się nieco jak córka marnotrawna, która wstydliwie powraca do domu. Hah, brakuje mi ostatnio bardzo Dragonlance, zwłaszcza, że ZYSK już przestaje wydawać kolejne tomy książek... Cieszę się jednak, że jest jeszcze ktoś nowy i witam, tak samo jak witam się z najstarszym krasnoludem~
Odpowiadając na pytanie - najbardziej pamiętnej śmierci w DL'u nie ma. W każdym razie nie ma jednej, bo jest ich co najmniej kilka. Są śmierci bohaterskie (Sturm, Laurana), są śmierci zwyczajne (Flint, Tanis, Tika, Caramon), ale też są śmierci kilkukrotne i robiące nas w balona (Raistlin, Tasslehoff). Każda z nich przejmuje na swój sposób, bo do każdej z tych postaci zdążyliśmy się bardziej lub mniej przywiązać, a na pewno dobrze poznać. Jeśli znasz kogoś od dawna, to śmierć zawsze uderzy, nawet jeśli nie zaboli...
Offline
Najwyższy Kleryst
Iście córka marnotrawna. Wszak ci jestem wdzięczen za powitanie lubo przypominanie iżem najstarszym krasnoludem w tym zacnym gronie bolesne ździebeczko chocia i prawdziwe niestety
Mam tylko nadzieję, oby niepłonną, że córka marnotrawna na dłużej nieco tu zawita.
Offline
Rycerz Korony
Ja tylko cytowałam Twoją poprzednią wiadomość, nie miałam na celu przypominania czegokolwiek. Chciałam się zwyczajnie jakoś włączyć w dyskusję. A co do zostawania na dłużej, to owszem, będę chciała dłużej tu zostać. Trochę mi ciężko się już tutaj wypowiadać, ponieważ starałam się wypowiedzieć w większości tematów, a w pewnym momencie ich zabrało, tak samo jak dyskusji... Ze względu na pustki niestety. Ale mimo wszystko tu zaglądać będę od czasu do czasu~
Offline
Najwyższy Kleryst
Remmy, ja naprawdę nabijam się ze swojego wieku. Rodzony syn mówi do mnie per "Ty dinozaurze", albo "wiesz, zabytku", albo "relikcie epoki minionej" i tym podobnie. Natomiast co do tematów; przewrotna sprawa - jak zabraknie ludzi do dyskusji to tematów Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ BRAKNIE.
Tak naprawdę to wystarczy rzucić kij w mrowisko, np. "dlaczego elfy mają tak narąbane do głowy na punkcie własnej wyższości?" albo "jak to się dzieje, że krasnoludy są takie uparte a przy tym całkiem kosmopolityczne?" i można dyskusję ciągnąć dniami i nocami. Tylko potrzebni są do tego ludzie, więc nie uciekaj tylko dyskutuj.
Offline