The Knight of Solamnia
- Będziemy musieli być bardzo ostrożni... Będziemy musieli wykorzystać wszystkie nasze umiejętności. Zastanawiam się, czy nie zrobić tak jak krasnoludy, poszukać innej drogi na szczyt.
Offline
Mistrz podziemi
NIE WKLEJAĆ MI TU OBRAZKÓW, TYLKO JA MOGE!!!
- Innej drogi na szczyt nie ma... Znam te góry jak własną kieszeń. Na końcu ścieżki jest górska brama
Offline
Podchodzę do kokonu. To obrzydliwe... jakież paskudztwa mogą się z tego wykluwać. To powinno załatwić sprawę.
Wyciągam przed siebie dłonie i jak zawsze gdy wypowiadam słowa zaklęcia czuję jak wzbiera we mnie magia. Kieruję ją do swych dłoni z których wystrzeliwuje strumień ognia.
Offline
Mistrz podziemi
Słyszycie straszliwe piski setek młodych pajączków a po chwili syki i ryki wookoło was.
- Miałeś rację Grothork - powiedział po cichu Wildheart
Offline
The Knight of Solamnia
Zrywam się z ziemi, wyjmuję za pasa wekierę. Szturchaniem nogą, budzę Tobina.
- Niech Kiri-Jolith ma was w opiece, towarzysze, czeka nas walka. Bogowie są z nami, nie bójcie się.
Czekamy na pojawienie się przeciwników.
- Gerrod, pomyśl nad zaklęciem obszarowym, może się przydać, mówię do Maga, następnie zagłębiam się w sobie, w poszukiwaniu obecności Boga i odmawiam krótką modlitwę wojownika
Ostatnio edytowany przez U' (2012-02-01 15:37:16)
Offline
Mistrz podziemi
- Ustawmy się plecami do siebie - krzyknął Wildheart
Offline
The Knight of Solamnia
Stajemy tak, jak powiedział Wildherat
-Starajcie nie dać się ukąsić, bądźcie ostrożni.
Czekamy
Offline
Rycerz Róży
-Mówiłem! Nie tutaj... - patrząc na towarzyszy - mogliśmy zawinąć to w jakąś szmatę i dać olbrzymom.
- Pomyślcie ile tego tutaj jest, i jakie mamy szanse... Lepiej rozpalić jakiś ogień obok nas, wtedy może się odstraszą...
Offline
The Knight of Solamnia
- Prędzej czy później czekałaby nas walka. Bądź gotów wojowniku, nadchodzą.
Offline
Mistrz podziemi
Stoicie na środku "komnaty" NIe widzicie wszystkiego w nagle nastałym mroku.... Słyszycie jak pająki śmigają po ścianach wookoło was.
Wildheart strzelił na ślepo ale raczej nie trafił bo usłuszeliście odgłos strzały która roztrzasuje się o kamień
Nagle Pająk wielkości dużego psa wyskoczył w stronę Grothorka
Rzut = 11 + 4 = 15 przeciwko 16 Pudło.
Pjąk zwalił się na wojownika lecz nie udało mu się go zranić, ledwo wyprowadzil o z równowagi, ale Wojownik instyktownie wyprowadził kontratak
Rzut 18 + 8 +1 = 27 przeciw 10. Obrażenia 6 + 3 = 9.
Grothork rozpłatał Pająka który jednak jeszcze zipie
Offline
The Knight of Solamnia
-Wildheart! Pająki są wrażliwe na światło?
Offline
Rycerz Róży
- Skubany bydlak. ale one wielkie - krzyczę - chyba nic mi nie jest, ale zachowajcie czujność, skaczą jak koniki polne!
Offline
Używam zaklęcia zbroja maga na Grothorka oraz wykorzystuję moc laski by rzucić na siebie to samo zaklęcie.
Mówię do towarzyszy - mogę użyć jeszcze tylko dwóch zaklęć nim opadnę z sił! Grothork wzmocniłem Twój pancerz.
Offline
Rycerz Róży
- oho, to teraz mnie nie dopadną, a ja ich tak, haha - wołam - no chodźcie tu, tak samo jak wasz kolega, spróbujcie swoich sił!
Offline
Mistrz podziemi
W tym czasie na Saganesti i Kertha runeły nieco większe Pająki przewracając i rozbrajając obu.
Kerth z nadludzką siłą zmiażdzył odwłok swojego oponenta z którego rozprysnęła na wszystkie strony czarna maź...
Koniec rundy drugiej
Offline
Widząc, że Kerth i Wildheart mają kłopoty szarpie Grothorka i wskazuje akcje za plecami, gdyż sam nie zdołam przygotować zaklęcia na czas.
- Pomóż im!
Offline
The Knight of Solamnia
Zrywam się z ziemi, odrzucając na bok truchło pająka. Patrzę, czy Wildheart nie potrzebuje pomocy i rozglądam się za swoją bronią
Ostatnio edytowany przez U' (2012-02-03 12:00:08)
Offline
Mistrz podziemi
Wildheart'a przygniótł duży pająk który szykuje się żeby zatopić w nim kły ... raczej potrzebuje pomocy
Offline
The Knight of Solamnia
Biegnę w stronę Elfa, wyciągam miecz z pochwy na plecach i jednym, płynnym ruchem uderzam w bok pająka. Nie ryzykuję przebijania stwora, aby nie zranić towarzysza.
Ostatnio edytowany przez U' (2012-02-03 14:37:11)
Offline
Mistrz podziemi
Rzut = 3 + 6 Przeciwko 11 PUDŁO
W ciemnościach machnełeś się o włos chybiając pająka.
Offline